Statoil osiągnął w czwartym kwartale 2001 r. zysk o połowę niższy niż w analogicznym okresie 2000 r. Niskie ceny na rynkach paliw powodują, że europejskie koncerny naftowe zaplanowały zwiększenie wydobycia. OPEC chce natomiast przekonać Moskwę do wydłużenia czasu ograniczeń w eksporcie rosyjskiej ropy.
Norweski koncern naftowy Statoil, jak większość firm paliwowych, odnotował w ostatnim kwartale ubiegłego roku pogorszenie wyników, spowodowane niskimi cenami paliw na światowych rynkach. Pozostający pod kontrolą państwa Statoil podał, że jego zysk brutto w czwartym kwartale spadł o ponad połowę. Ostatnie trzy miesiące 2001 r. spółka zamknęła zyskiem brutto na poziomie 988 mln USD (4,1 mld zł), co oznacza spadek w stosunku do analogicznego okresu ubiegłego roku o 53,1 proc. Analitycy, biorąc pod uwagę sytuację na rynku paliwowym, spodziewali się jednak, że zysk tej największej norweskiej spółki giełdowej będzie o 12 proc. wyższy.
— Spadek przychodów w czwartym kwartale odzwierciedla niższe ceny ropy i gazu oraz spadek marż — powiedział agencji Reuters Olav Fjell, prezes Statoil.
Jednocześnie Norwegowie zanotowali w czwartym kwartale 2001 r. rekordowy poziom wydobycia ropy i gazu — 1,09 mln baryłek. Firma ujawniła też plany zainwestowania w wydobycie 314, 3 mln USD (1,3 mld zł). Całkowite nakłady inwestycyjne Statoil na 2002 r. mają wynieść 2,8 mld USD (11,6 mld zł).
Aby zrekompensować sobie słabsze rezultaty, Statoil zapowiedział podniesienie w tym roku produkcji ropy i gazu o 2,3 proc. Firma chce też zwiększyć o 15 proc. sprzedaż gazu ziemnego. Również europejscy konkurenci Norwegów — BP, Elf i Total — zamierzają zwiększyć wydobycie o blisko 5 proc. Zupełnie inaczej chce z „dekoniunkturą” walczyć OPEC. Państwa zrzeszone w organizacji już cztery razy w tym roku zmniejszały wydobycie ropy. Teraz OPEC wysyła do Moskwy delegację, która na początku marca ma przekonywać Rosję do utrzymania ograniczeń w eksporcie surowca. Nasz wschodni sąsiad od początku roku zmniejszył sprzedaż paliwa na rynki zagraniczne o 150 tys. baryłek dziennie. OPEC ma nadzieję, że Moskwa zgodzi się na przedłużenie tych restrykcji co najmniej do lipca 2002 r. Takiej polityce sprzeciwiają się jednak rosyjskie firmy naftowe, dla których restrykcje eksportowe oznaczają spadek zysków.
Baryłka ropy kosztowała w ostatnim kwartale ubiegłego roku średnio 19,4 USD (80,51 zł) wobec 29,7 USD (123,50 zł) za baryłkę tego surowca rok wcześniej. Według ocen przedstawicieli europejskiego przemysłu naftowego, w pierwszej połowie 2002 r. rynek paliwowy będzie bardzo słaby z uwagi na ograniczony popyt na produkty chemiczne i rafineryjne. Poprawa sytuacji ma nastąpić dopiero pod koniec roku.