Apel do krajów UE, w którym Tusk zwrócił się o "pełne zrozumienia polskich i regionalnych uwarunkowań bezpieczeństwa energetycznego", jest bardzo ważny - powiedział PAP w piątek b.wicepremier.
Jest on zdania, że "polityka energetyczna państwa i zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego Polski będą tym bardziej kompletne, im mocniej przebijemy się z naszymi projektami w Brukseli".
Bardzo pozytywnie ocenił Steinhoff ten fragment expose premiera, w którym odniósł się on do polityki energetycznej i polityki zdywersyfikowania dostaw paliw dla Polski.
Tusk powiedział w piątek w Sejmie, że jego rząd "z uwagą potraktuje wysiłki" poprzedniego rządu w sprawie dywersyfikacji dostaw nośników energii. "Wysoko oceniamy niektóre z działań poprzedniego rządu w tej dziedzinie, ale zastrzegamy sobie prawo do korekty wszędzie tam, gdzie będziemy widzieli taką konieczność. Dotyczy to zarówno projektów dostaw ropy naftowej, jak i gazu ziemnego" - zaznaczył.
Premier zadeklarował, że jego rząd "nie straci z pola widzenia uwarunkowań politycznych w relacjach z sąsiadami, które tak bardzo zajmowały, koncentrowały, uwagę naszych poprzedników".
"To jest zapowiedź kontynuacji polityki dywersyfikacyjnej w +granicach rozsądku+, a mówiąc o poprzednikach, Tusk miał na myśli nie tylko rząd Jarosława Kaczyńskiego i Kazimierza Marcinkiewicza, ale również rząd Jerzego Buzka, który sfinalizował dwie umowy na dostawy gazu z Duńczykami i Norwegami. Gdyby nie działanie następnego rządu, Leszka Millera, to już trzy lata temu Polska miałaby gaz z Danii" - powiedział Steinhoff.
Zdaniem b. wicepremiera, mówiąc o możliwości korekt w dotychczasowej polityce dywersyfikacyjnej, Tusk dał swemu gabinetowi prawo do korekt tam, gdzie rządy Kaczyńskiego i Marcinkiewicza były nieaktywne.
"Myślę przede wszystkim o tzw. projekcie gazociągu Amber i budowie II nitki gazociągu jamalskiego, które są absolutnie komplementarne. Rezygnując z forsowania tych projektów, oddano Rosjanom argumenty za budową gazociągu Nord Stream, który jest nieracjonalny ekonomicznie i niebezpieczny politycznie" - powiedział Steinhoff.
Jego zdaniem, oprócz większego zaangażowania się
Polski w projekt Amber i powrót do II nitki gazociągu jamalskiego, nowy gabinet
powinien energicznie zabiegać o kontynuację dostaw ropy rurociągiem "Przyjaźń"
oraz wykorzystanie tranzytowego położenia Polski między krajami UE a Rosją.
Zabiegi te - jak podkreślił Steinhoff - powinny być prowadzone we współpracy z
UE oraz w przypadku rurociągu "Przyjaźń" - z Niemcami. (PAP)