- Podwyższanie stóp procentowych nie rozwiązuje problemów strony podażowej – podkreślił amerykański ekonomista. – Może nawet je pogorszyć, bo to, co chcemy teraz zrobić, to inwestować więcej w wąskie gardła po stronie podaży, a podwyższenie stóp powoduje, że takie inwestycje stają się trudniejsze – dodał.

Stiglitz zwrócił uwagę, że kiedy gospodarka USA i inne pokazują jasne oznaki „siły rynku”, gdzie firmy mogą podwyższać ceny bez tracenia klientów, standardowe modele ekonomiczne sugerują, że podwyżki cen mogą prowadzić do jeszcze większej inflacji. Wskazał jako przykład amerykański rynek wynajmu mieszkań, gdzie właściciele przerzucają koszt wyższych stóp na wynajmujących, co powoduje wzrost czynszów.
- Czy rosnące stopy spowodują zwiększenie dostępnej żywności, energii i czy rozwiążą problem braku chipów? W żadnym przypadku – powiedział Stiglitz. – Nie pomogą w rozwiązaniu głównej przyczyny problemu. A jest realne zagrożenie, że jeszcze pogorszą sytuację – dodał.
