Stolicznaja idzie po Żubrówkę

Katarzyna Jaźwińska
opublikowano: 2005-01-28 00:00

Do gry o największy Polmos przystąpił SPI, dystrybutor marki Stolicznaja. Stara się ją odzyskać rosyjski rząd, interesuje się nią Interpol.

Do 24 lutego Ministerstwo Skarbu Państwa ma ocenić oferty prywatyzacyjne na Polmos Białystok, właściciela m.in. marek Żubrówka i Absolwent. Oferty złożyło ośmiu branżowych inwestorów. Wśród nich jest tajemnicza firma SPI Group z Cypru. Czyżby była powiązana z rosyjską SPI, prywatnym dystrybutorem najlepiej sprzedającej się na świecie wódki Stolicznaja? A może firma powiązana jest z Sojuzplodimport Federal State Company (FKP), która należy do rosyjskiego rządu i też rości sobie prawa do Stolicznej? Wszystko wskazuje na to, że właściwy jest pierwszy trop. Resort skarbu jest jednak oszczędny w informacjach dotyczących korzeni cypryjskiego inwestora.

— Nie możemy na razie nic powiedzieć o powiązaniach kapitałowych firm cypryjskiej i rosyjskiej. Rzeczywiście jednak SPI Group z Cypru napisał w ofercie, że jest dystrybutorem marki Stolicznaja — mówi pracownik MSP.

— Nie mogę mówić o zawartości ofert ani o oferentach. Z pewnością z powodu pochodzenia nie będziemy dyskryminować żadnego z potencjalnych inwestorów. Ocenimy oferty i w lutym podejmiemy decyzję o dalszym przebiegu prywatyzacji — stwierdza Dariusz Witkowski, wiceminister skarbu.

Stoli King

Resort może mieć jednak problem z oceną oferty SPI, bo wybór tej firmy może zakończyć się konfliktem z rosyjskim rządem. Według foodanddrinkeurope.com, brytyjskiego portalu internetowego, firma SPI, zarejestrowana na Cyprze w 1992 r., kupiła na rosyjskim rynku prawa do marek Stolicznaja i Moskowskaja. Dziś SPI działa też w Rosji. Według „The Moscow Times”, jedną z głównych siedzib SPI jest także Szwajcaria.

SPI należy do rosyjskiego magnata alkoholowego Jurija Szeflera, zwanego też Stoli King. Jest on również prezesem firmy. „The Moscow Times” napisał w 2002 r., że ściga go Interpol. Jurij Szefler był wówczas podejrzany o to, że groził śmiercią Władimirowi Loginowi, rosyjskiemu ministrowi rolnictwa, twórcy rządowego Sojuzplodimport.

„Łatwiejsze jest prowadzenie biznesu z biura na Zachodzie niż z więzienia na Butyrce. W tych okolicznościach nie wrócę do Rosji” — napisał „The Moscow Times”, cytując jeden z cypryjskich e-maili Jurija Szeflera.

Druga strona medalu

Wielu przedstawicieli branży nie uważa jednak Jurija Szeflera za przestępcę. Przeciwnie — chętnie robi z nim interesy. W listopadzie ubiegłego roku brytyjski Allied Domecq (właściciel m.in. marek Ballantines i Malibu) podpisał umowę dystrybucji z Jurijem Szeflerem, uznając go tym samym za prawowitego właściciela marki Stolicznaja.

Rządowy Sojuzplodimport próbował natomiast zarejestrować Stoliczną, Moskiewską i rosyjskie wina na rynku rumuńskim. Jednak administracja tego kraju uznała, że będzie to niezgodne z porozumieniami madryckimi i z madryckim protokołem Światowej Organizacji Ochrony Własności Intelektualnej. Na rumuńskim rynku wygrała SPI. Podobnie było w Wielkiej Brytanii i innych krajach.

Organizator

Puls Biznesu

Autor rankingu

Coface