Benchmarkowa stopa procentowa po wtorkowym posiedzeniu Banku Japonii (BOJ) nadal wynosi wiec -0,1 proc. Oprócz tego zachowane zostały parametry dotyczące kontroli krzywej rentowności. Dodatkowo, decydenci nie dali żadnych wskazówek, czy w najbliższej przyszłości można liczyć na korektę w prowadzonej polityce.
W rezultacie japońska waluta od razu przeceniona została o koło 0,5 proc. schodząc do najniższego poziomu w relacji do dolara od około tygodnia. Jen spadł do 143,78 za dolara. Rentowność referencyjnej 10-letniej obligacji rządowej wzrosła o jedną punkt bazowy do poziomu 0,675 proc.
Ekonomiści i analitycy są zdania, że sytuacja wymusi wcześniej czy później na BOJ zmianę stanowiska. Przeważa przekonanie, że do pierwszej podwyżki stóp procentowych może dojść w kwietniu przyszłego roku. Rynek sapów wycenia około 90 proc. szans na podwyżkę stóp do kwietniowego spotkania i na około 45 proc., że dojdzie do niej na styczniowym posiedzeniu.
Specjaliści uważają, że Kazuo Ueda, szef BOJ postanowił nie zaskakiwać rynków, ponieważ w dalszym ciągu poszukuje kolejnych dowodów potwierdzających, że wzrost płac przełoży się na trwałą inflację.