Na amerykańskich rynkach akcji najważniejsze są od pewnego czasu tylko dwa tematy. Możliwa inwazja Rosji na Ukrainę oraz zbliżające się zacieśnianie polityki monetarnej przez Fed. Pierwszy był częściej wskazywany w poniedziałek jako przyczyna zwiększonej zmienności. Drugi występował raczej pośrednio kiedy wskazywano na rosnące rentowności obligacji USA jako czynnik wywierający presję na spadek cen akcji. Przypomniał o sobie także szef Fed w St. Louis, James Bullard, który ponownie wysłał „jastrzębi” sygnał mówiąc o potrzebie przyspieszenia wycofywania akomodacji przez bank centralny. Inwestorzy raczej ignorowali pozytywne doniesienia, m.in. wiadomość o pierwszym od października 2020 roku spadku oczekiwań inflacyjnych wśród konsumentów. Wzrostowi rentowności obligacji USA towarzyszyło w poniedziałek umacnianie dolara, które jednak nie zahamowało wzrostu ceny złota napędzanego strachem przez wojną na Ukrainie i wysoką inflacją. Indeks PHLX Gold/Silver kończył dzień wzrostem o 1,7 proc.

Na zamknięciu spadały kursy ok. 80 proc. spółek z S&P500. Podaż przeważała w 9 z 11 głównych segmentach indeksu. Najmocniej taniały spółki ochrony zdrowia, finansowe (po -1,1 proc.) i energii (-2,2 proc.). W przypadku tych ostatnich mogło to dziwić z powodu najwyższej ceny ropy WTI od prawie ośmiu lat i wiadomości o rekordowym wydobyciu surowca w Basenie Permskim w styczniu. Mimo to indeks PHLX Oil Service stracił w poniedziałek 2,85 proc. Przez całą sesję najlepiej notowanymi na tle rynku segmentami były te, które najmocniej traciły w piątek, czyli IT (mniej niż -0,1 proc.), usługi telekomunikacyjne (0,3 proc.) i dyskrecjonalne dobra konsumpcyjne (0,6 proc.), gdzie popyt skupiał się głównie na spółkach motoryzacyjnych (1,4 proc.).
Spadły kursy 22 z 30 blue chipów ze Średniej Przemysłowej Dow Jones. Najmocniej taniały akcje Walgreens Boots Alliance (-2,75 proc.), IBM (-1,9 proc.) i Amgen (-1,7 proc.). Po przeciwnej stronie tabeli znalazły się Coca-Cola (0,65 proc.), Walt Disney Co. (0,9 proc.) i Nike (1,0 proc.). Średnia Transportowa Dow Jones wzrosła w poniedziałek o 0,8 proc., choć spadły kursy 11 z 20 wchodzących w jej skład spółek. To zasługa dużego wzrostu kursu wypożyczalni aut Avis (7,4 proc.) po tym jak pokazała ona bardzo dobre wyniki kwartalne.
Na Nasdaq, choć jego wartość się nie zmieniła, prawie dwa razy tyle spółek staniało co zdrożało. Podobnie było w Nasdaq 100, który minimalnie wzrósł choć 63 spółki wchodzące w jego skład kończyły sesję spadkiem kursu. Wśród technologicznych blue chipów o największej kapitalizacji wzrosty i spadki kursów rozłożyły się po połowie. W grupie FAANG staniały jednak tylko akcje Meta Platforms (-0,8 proc.). Wśród pozostałych jej członków najmocniej wzrósł kurs Netflixa (1,3 proc.).