- Musimy brać poważnie pod uwagę możliwość, że następna zmiana stóp będzie raczej w górę niż w dół – powiedział Summers.
Jego zdaniem, prawdopodobieństwo takiego wydarzenia mieści się obecnie w przedziale 15-25 proc.
W środę poinformowano, że inflacja w marcu wzrosła do 3,5 proc. z 3,2 proc. w lutym, a inflacja bazowa utrzymała się na poziomie 3,8 proc. Rynek spodziewał się 3,4 proc. inflacji, a w przypadku bazowej spadku do 3,7 proc.
Summers zwrócił szczególnie uwagę na wzrost obserwowanej uważnie przez Fed inflacji „super bazowej”, która oprócz cen żywności i energii nie uwzględnia również oraz kosztów mieszkania. W marcu wzrosła do 4,8 proc. i jest najwyższa od 11 miesięcy.
- Patrząc jakie są fakty, obniżka stóp w czerwcu wydaje mi się niebezpieczna i byłaby znacznie większym błędem od popełnionego przez Fed latem 2021 roku – powiedział Summers, który obecnie pracuje na Uniwersytecie Harvarda. – Nie potrzebujemy obecnie obniżek stóp – dodał.
Były sekretarz skarbu podkreślił, że do czerwca wiele się może jeszcze zmienić. Możliwe jest pogorszenie wskaźników gospodarczych i sytuacji na rynkach finansowych. Summers zauważa, że szanse na obniżki stóp w USA w tym roku są wciąż większe.
- Ale nie na takie jakie są uwzględnione w rynkowych cenach – podkreślił.