Sondaż został przeprowadzony w kilkunastu krajach, w których mieszka 56 proc. ludności świata: w Chinach, Indiach, USA, Rosji, Francji, Tajlandii, Ukrainie, Iranie, Meksyku, Korei Południowej, Filipinach, Australii, Argentynie, Peru, Armenii, Izraelu wraz w Autonomią Palestyńską oraz w Polsce.
Utrzymywanie stałych sił pokojowych ONZ poparło 64 proc. badanych na świecie, a 23 proc. było przeciw. Najwięcej zwolenników tego rozwiązania jest w Peru (77 proc.), Armenii (75 proc.), Francji (74 proc.), Tajlandii (73 proc.) i USA (72 proc.). Najmniej - na Filipinach (46 proc. zwolenników, 44 proc. przeciwników) oraz w Argentynie (48 proc. zwolenników, 30 proc. przeciwników). Pomysł ten popiera większość Polaków - 63 proc.
Światowa opinia publiczna uważa, że siły ONZ powinny być używane przede wszystkim do obrony zaatakowanego kraju (74 proc. jest za, 17 proc. - przeciw), po to, by zapobiegać poważnym naruszeniom praw człowieka np. ludobójstwu (73 proc. - za, 19 proc. - przeciw) oraz aby powstrzymać kraj przed popieraniem grup terrorystycznych (69 proc. - za, 24 proc. - przeciw).
Nieco ponad połowa badanych - 52 proc. - uważa, że ONZ mogłaby wysyłać swoje siły zbrojne w celu powstrzymania państwa, które nie ma broni jądrowej przed jej nabyciem. 37 proc. jest temu przeciwna. Co drugi badany opowiada się za tym, by siły ONZ były używane w celu powstrzymania kraju, który nie ma broni jądrowej przed wytworzeniem paliwa nuklearnego.
Najmniej zwolenników ma pomysł, by wojska ONZ przywracały siłą obalony demokratyczny rząd - 48 proc. jest za takim rozwiązaniem, a 40 proc. - przeciwko.
Według sondażu, 64 proc. respondentów uważa, że ONZ powinna mieć uprawienia do wkraczania do poszczególnych krajów, aby prowadzić dochodzenia w sprawie naruszania praw człowieka. 23 proc. jest przeciwnego zdania. Postulat ten popierają przede wszystkim Francuzi (92 proc.), Amerykanie i Peruwiańczycy (po 75 proc.) oraz mieszkańcy Korei Południowej (74 proc.). Przeciwni są Argentyńczycy (46 proc. - za, 29 proc. - przeciw.). W Polsce 58 proc. badanych poparło ten pomysł.
Nieco ponad połowa ankietowanych na świecie - 55 proc. - jest za nadaniem ONZ uprawnień do regulowania międzynarodowego handlu bronią; 32 proc. - przeciwko. Poparcie dla tego pomysłu jest największe we Francji (77 proc.) i Korei Południowej (75 proc.), a najmniejsze w Argentynie (36 proc. zwolenników, 42 proc. przeciwników). Pomysł ten podoba się 44 proc. Polaków.
Mniej niż połowa badanych na świecie - 46 proc. - opowiedziało się za nadaniem ONZ prawa do finansowania swojej działalności z niewielkiego podatku nałożonego na takie operacje jak międzynarodowy handel bronią lub ropą naftową. 37 proc. ankietowanych było temu przeciwnych. Pomysł podobał się głównie we Francji (70 proc), najwięcej przeciwników ma na Filipinach (56 proc.) i w Peru (55 proc.). W Polsce poparło to rozwiązanie 40 proc. badanych.
Badanie zorganizowały Chicagowska Rada Spraw Globalnych i WorldPublicOpinion.org, a w Polsce sondaż przeprowadził CBOS w dniach 8 - 11 września 2006 roku wśród 937 dorosłych Polaków. Nie wszystkie pytania zostały zadane w każdym z krajów. (PAP)