W środę przed południem odbyło się zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat. Z nieoficjalnych informacji PB wynika, że stawił się tylko jeden wspólnik, czyli Cyfrowy Polsat. Nie było pełnomocnika TiVi Foundation, która ma 10 udziałów. Przewodniczącym zgromadzenia był Jerzy Modrzejewski, mecenas od lat związany z grupą, który w ostatnich tygodniach prowadził również walne m.in. w ZE PAK i Cyfrowym Polsacie.
Według naszych informacji zgromadzenie miało zajmować się m.in. zmianami w radzie nadzorczej. Podobnie jak w wielu innych spółkach z grupy Zygmunta Solorza odwołany miał zostać jego syn Tobias Solorz i były prawnik Jarosław Grzesiak. Protokół ze zgromadzenia dopiero w czwartek późnym popołudniem dotarł do spółki.
Wynika z niego, że zgromadzenie wspólników odwołało Jarosław Grzesiaka i Tobiasa Solorza. Wcześniej pojawiały się sprzeczne informacje w tej sprawie. Część źródeł informowała, że zmian dokonano, a część, że nie. Telewizja Polsat w czwartek przed godz. 17 dokonała zmian w informacji na temat składu rady nadzorczej na swojej stronie internetowej.
To wszystko różni zgromadzenie wspólników Telewizji Polsat od zgromadzeń w innych znaczących spółkach w grupie miliardera. W przypadku ostatnich walnych ZE PAK, Cyfrowego Polsatu, Polkomtela czy Netii wnioski o zmianę danych podmiotu trafiały do KRS błyskawicznie - jeszcze tego samego dnia. Tymczasem w przypadku Telewizji Polsat ponad dobę od zgromadzenia żaden wniosek do KRS nie trafił. W przypadku ZE PAK już na drugi dzień po walnym i złożeniu wniosku pełnomocnik z kancelarii RKKW złożył kolejny - o przyspieszenie rozpoznania i dokonanie tego poza kolejnością wpływów. Kolejnego dnia zmiany już zostały odzwierciedlone w rejestrze.
Te różnice mogą wynikać z formalnego sposobu reprezentacji. Prezesem Telewizji Polsat jest Piotr Żak, młodszy syn Zygmunta Solorza. Środowe walne głosowało zmiany w umowie spółki, które ograniczają władzę prezesa. Dotychczasowy zapis mówi, że spółkę reprezentuje prezes zarządu, członek zarządu oraz prokurent, wszyscy trzej działający łącznie. Nowe zapisy miałyby umożliwić reprezentację z pominięciem prezesa.
Tu pojawia się pytanie - czy prezes Telewizji Polsat podpisze się pod wnioskiem do sądu ws. ostatnich zmian (lub ustanowieniem pełnomocnika w tej sprawie)? Zmiany w całej grupie są głośno kontestowane przez dzieci Zygmunta Solorza. We wtorkowym oświadczeniu Paweł Rymarz, jeden z pełnomocników dzieci, wskazywał, że tymczasowe zabezpieczenia udzielone przez sądy cypryjskie zakazują spółkom Reddev (akcjonariusz m.in. Cyfrowego Polsatu) i Argumenol (akcjonariusz ZE PAK), a także innym podmiotom „rozporządzania prawami do akcji lub udziałów w polskich spółkach, jak również podejmowania jakichkolwiek decyzji bezpośrednio lub pośrednio wpływających na skład organów polskich spółek”.
Zabezpieczenia te zostały wydane przez sąd cypryjski na wniosek Tobiasa Solorza, Aleksandry Żak oraz Piotra Żaka, a ich celem, jak twierdzi pełnomocnik, było utrzymanie status quo na czas postępowania przed sądem w Liechtensteinie, gdzie zarejestrowane są fundacja TiVi i Solkomtel. Zarówno Reddev jak i Arumenol informowały, że zabezpieczenia nie mają mocy ani skutku w Polsce i nie wpływają, ani w żaden sposób nie zmieniają struktury właścicielskiej ani zarządczej spółek.