Szansa na ratunek gospodarki Australii. Jest nią… Taylor Swift

Alicja Skiba
opublikowano: 2023-06-27 16:14

W Australii narasta ryzyko recesji, jednak istnieje pewien nieoczekiwany czynnik, który mógłby dać impuls gospodarce kraju na Antypodach. Są nim koncerty amerykańskiej gwiazdy muzyki pop Taylor Swift - przekazał we wtorek Bloomberg.

Posłuchaj
Speaker icon
Zostań subskrybentem
i słuchaj tego oraz wielu innych artykułów w pb.pl
Subskrypcja
Shanna Madison / Zuma Press / Forum

Swift postanowiła uwzględnić Australię w ramach swojej trasy koncertowej Eras, która obejmie w sumie 106 występów na całym świecie, w tym w Polsce. Trasa jest reklamowana jako największa w historii i może wygenerować ponad 1 mld USD.

Piosenkarka odwiedzi kraj na Antypodach między 16 a 25 lutego i zagra trzy koncerty w Sydney oraz dwa w Melbourne.

Oszczędności Australijczyków dramatycznie spadają

Gospodarka Australii spowalnia, a wskaźnik oszczędności gospodarstw domowych spadł do 3,7 proc. w pierwszym kwartale. Dla porównania w połowie 2020 r. osiągnął poziom 23,6 proc. Ekonomiści podkreślają, że wydatki na bilety lotnicze i hotele będą prawdopodobnie rozłożone w czasie, co utrudnia ilościowe określenie wpływu na konsumpcję.

Ceny za nocleg będą astronomiczne

Najdroższe bilety na występy artystki w Sydney i Melbourne kosztują 1249 dolarów australijskich (ok. 836 USD). Ceny pokojów hotelowych na weekend 23-25 lutego nie spadają poniżej 200 dolarów australijskich za noc, podczas gdy w dniach 16-18 lutego są na poziomie ok. 13 dolarów australijskich.

Czy inflacja w Australii spadnie?

Firma inwestycyjna AMP Capital Markets uważa, że szansę na recesję w Australii wynoszą mniej więcej jeden do dwóch. Gospodarka kraju jest warta 2,3 bln dolarów australijskich (1,5 bln USD).

W środę ukażą się dane o majowej inflacji, a ekonomiści przewidują, że spadła do 6,1 proc. z 6,8 proc. miesiąc wcześniej.

Beyonce i inflacja w Szwecji

Taylor Swift nie jest jedyną artystką, której koncerty rezonują w gospodarkach krajów, w których są organizowane. Trasa koncertowa Beyonce w Szwecji spowodowała wzrost inflacji w skandynawskim państwie w maju. Dwa występy ikony pop w Sztokholmie podziwiało na żywo łącznie ponad 80 tys. fanów.