Polskę kolejny już raz odwiedził Bill Gates, od ponad dziesięciu lat najbogatszy człowiek świata.
Prezes rady nadzorczej Microsoft Corporation jest postacią tego formatu, iż powszechnie przyjęte jest goszczenie go przez głowy państw. Zaproszenie Billa Gatesa do Pałacu Prezydenckiego było więc oczywistością, szczególnie w kontekście przyszłotygodniowej wizyty Lecha Kaczyńskiego w USA. Niestety, prezydent przeziębił się, a na środę 8 lutego po prostu musi wyzdrowieć, stąd w ostatnich dniach odwołał udział w kilku umówionych wcześniej spotkaniach, w tym i z Gatesem. Honory gospodarza pełnił Andrzej Urbański, szef Kancelarii Prezydenta, co twórca Microsoftu przyjął z pełnym zrozumieniem.
Osobistego widzenia się z żywym symbolem globalizacji, współtwórcą cywilizacyjnego skoku ludzkości dostąpili natomiast zaproszeni do Pałacu Prezydenckiego branżowi goście — naukowcy, studenci i uczniowie, mający wybitne osiągnięcia informatyczne i matematyczne. Ich zdolności zostały dostrzeżone i docenione przez Microsoft. Oto przykłady — profesor Leszek Pacholski z Wrocławia jako pierwszy w Polsce otrzymał od koncernu grant naukowy na tworzenie nowego języka programowania. Z kolei studenci Politechniki Poznańskiej, którzy zespołowo wygrali w Waszyngtonie informatyczny konkurs ISEE Computer Society, otrzymali nagrody specjalne. Ich śladami wkrótce pójdą obecni na spotkaniu licealiści, którzy na razie zbierają laury w międzynarodowych olimpiadach matematycznych.
Sam Gates studiował matematykę na Uniwersytecie Harvarda i już wówczas opracował język programowy Basic dla komputera Mids Altair. Szybko jednak przerwał studia i wraz z Paulem Allenem, kolegą z Harvardu, założył Microsoft. Niebywały sukces finansowy zawdzięcza intratnemu kontraktowi, jaki podpisał z IBM. Swoim ewentualnym następcom radzi jednak zaczynać od zdobycia dyplomów...