Jean-Claude Juncker, premier Luksemburga i szef tzw. eurogrupy, dał do zrozumienia, że straty na długu Grecji, które będą musieli zaakceptować wierzyciele tego kraju, mogą być wyższe niż 50-60 proc.
Sprzeciw wobec większemu odpisowi długu Grecji zgłasza Europejski Bank Centralny. Jego przedstawiciele twierdzą, że należy trzymać się ustaleń z 21 lipca.