Konflikt między Stanami Zjednoczonymi a Iranem może wstrząsnąć globalną gospodarką nie tylko poprzez ceny ropy i gazu, ale także przez zwiększoną niepewność inwestycyjną i osłabienie zaufania konsumentów — ostrzega Kristalina Georgieva, dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego (MFW).
Jest to kolejne źródło niepewności w i tak już bardzo niepewnym otoczeniu — powiedziała Georgieva. Jej zdaniem, największym szokiem jak dotąd są wahania cen energii.
Mogą pojawić się skutki wtórne i trzeciorzędne. Jeśli napięcia przełożą się na spowolnienie wzrostu w dużych gospodarkach, to w efekcie trzeba będzie dokonać rewizji w dół globalnych prognoz wzrostu — dodała.
Już w kwietniu MFW obniżył swoje prognozy globalnego wzrostu gospodarczego, sygnalizując, że „restart” światowego handlu pod przywództwem USA nie wystarczy, by przywrócić dawną dynamikę. Według Georgievej, dane z pierwszej połowy roku potwierdzają ten trend. Choć globalna recesja nie jest obecnie scenariuszem bazowym, narastająca niepewność obniża perspektywy wzrostu.
Tymczasem świat wstrzymuje oddech w oczekiwaniu na reakcję Iranu po tym, jak prezydent Donald Trump zdecydował o użyciu bomb penetrujących do uderzenia w obiekty nuklearne na terytorium Iranu. Według Georgievej działania te „pchnęły Bliski Wschód na nieznane terytorium”, zwiększając ryzyko geopolityczne w czasie, gdy globalna gospodarka już zmaga się z napięciami handlowymi i presją inflacyjną.
Odnosząc się do sytuacji gospodarczej w samych Stanach Zjednoczonych, szefowa MFW wyraziła ostrożny optymizm. Spodziewa się dalszego spadku inflacji, choć — jak zaznaczyła — Fed nie osiągnął jeszcze punktu, w którym czułby się komfortowo z obniżaniem stóp procentowych.
Spodziewamy się, że Rezerwa Federalna pod koniec roku uzna, iż nadszedł czas na pewne dostosowanie stóp w dół — powiedziała Georgieva.