Szokująca prognoza 2,81 zł za euro już za rok

Adrian Boczkowski
opublikowano: 2008-12-10 19:25

Nie, nie chodzi o dolara, ale o euro. To prognoza JP Morgan, z której bank właśnie się wycofał, tłumacząc, że pomylił dolara z euro. W czwartek przed południem informacja z JP Morgan dotarła do agencji Bloomberg.

JP Morgan, który jako pierwszy drastycznie obniżył prognozy przyszłorocznego PKB Polski, zasłynął z negatywnego raportu dla złotego, uczestniczył w listopadowym fixingu cudów, jest stroną w handlu opcjami walutowymi wstrząsającymi finansami polskich spółek, nie pozwala o sobie zapomnieć. Najwyraźniej błyskawicznie zmienił o 180 stopni zdanie na temat naszej gospodarki.

W piątek (gdy przedstawiciele JP Morgana rozmawiali w Polsce z Komisją Nadzoru Finansowego) analitycy banku sporządzili raport, który zawiera nowe szacunki kursu złotego wobec euro. Za rok za unijną walutę mamy zapłacić tylko 2,81 zł. To o 28 proc. niżej od obecnego kursu euro i o 20 proc. niżej od mediany prognoz analityków. Co ciekawe, poprzednia prognoza JP Morgana była o 1 zł za euro wyższa!nonwrited article Już w marcu euro ma kosztować 3,31 zł, czyli prawie 16 proc. mniej niż dziś. Dolar ma stracić w ciągu roku względem złotego ponad jedną czwartą.

Zwrot o 180 stopni

W grudniu przyszłego roku, zdaniem JP Morgan, powinno już być 2,25 zł za dolara i 2,81 zł za euro. To aż o 1 zł mniej niż sugerowały prognozy JP Morgana pod koniec listopada. Obecnie euro kosztuje około 3,95 zł, a dolar — 3,05 zł. Przewidywania banku z 28 listopada (sic!) mówiły o dalszym spodziewanym osłabieniu złotego do 4,1 zł za euro na koniec pierwszego i drugiego kwartału przyszłego roku i powrotu do 3,95 zł za euro we wrześniu oraz umocnieniu się naszej waluty do 3,8 zł w grudniu. Dolar miał kosztować w marcu 3,47 zł, w czerwcu — 3,42 zł, we wrześniu — 3,24 zł, a na koniec roku — 3,04 zł. Skąd taki zwrot?

To nie błąd

Najnowszą prognozę walutową JP Morgan odkryliśmy na początku tygodnia w międzynarodowym serwisie informacyjnym Bloomberg. Wygladało to na pomyłkę, więc podeszliśmy do sprawy bardzo ostrożnie. Prognozy dla złotego innych globalnych instytucji finansowych były zupełnie inne (patrz tabela obok). Okazało się, że dane zamieszczone w serwisie Bloomberga są prawdziwe.

Dwukrotnie pisemnie potwierdziliśmy prognozy JP Morgana w agencji Bloomberg. Okazało się, że JP Morgan nie przekazuje agencji jedynie liczb. Są to oficjalne raporty przygotowywane dla klientów. Streszczenie najnowszego, datowanego na miniony piątek (5 grudnia), ma 32 strony. Prognozy walutowe sygnuje John Normand, szef globalnego departamentu strategii walutowej w JP Morgan. Duzi, globalni inwestorzy na pewno zainteresowali się rewolucyjną zmianą podejścia banku do Polski.

Przedwczoraj zwróciliśmy się do działu prasowego JP Morgana o potwierdzenie danych prezentowanych przez serwis Bloomberga. Dostaliśmy obietnicę, że otrzymamy komentarz, ale do zamknięcia dzisiejszego wydania "PB" nie było żadnej odpowiedzi.

Wczoraj poprosiliśmy również bezpośrednio Johna Normanda o przedstawienie argumentów za szybkim, mocnym wzrostem wartości złotego. Autor prognoz nie odpowiedział.

Tylko Polska

Warto zauważyć, że JP Morgan zmienił nagle zdanie jedynie o złotym. Przejrzeliśmy prognozy banku dla pozostałych walut krajów wschodzących oraz głównych par walutowych świata i nie znaleźliśmy tak dużych odchyleń od prognoz innych podmiotów. Jedynie izraelski szekel i południowoafrykański rand mają się wyraźnie osłabić.

Szokująca prognoza 2,81 zł za euro już za rok

Mediana wartości złotego względem euro na koniec 2009 r., wyliczona na podstawie przewidywań 25 międzynarodowych podmiotów (3,55 zł), jest wyższa o 26 proc. od najnowszej prognozy JP Morgana. W przypadku dolara odchylenie wynosi aż 34 proc. (mediana wynosi 3,02 zł). Nie można także tłumaczyć przy tym rewolucyjnych przewidywań JP Morgana aktualnością raportu i uwzględnieniem w nim nowych przesłanek makroekonomicznych, które ujawniły się w zeszłym tygodniu. Na rynek trafiło bowiem już przynajmniej pięć nowszych raportów, mówiących o parze EUR/PLN oraz cztery traktujące o parze USD/PLN. Prognozy w nich zawarte są zbliżone do mediany oczekiwań globalnych instytucji.

Tabela prezentowana przez Bloomberg do czwartkowego południa:

Szokująca prognoza 2,81 zł za euro już za rok

Tabela prezentowana przez Bloomberg obecnie: