Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) od dawna ostrzega przedsiębiorców przed konsekwencjami stosowania ciemnych wzorców zachowań (dark patterns), czyli praktyk, których celem jest zmanipulowanie użytkownika internetu i skłonienie go do działania zgodnego z oczekiwaniami właściciela strony online, na które prawdopodobnie by się nie zgodził, gdyby znał więcej szczegółów na temat sytuacji lub warunków np. sprzedaży. Teraz UOKiK pracuje nad projektem, którego celem jest opracowanie innowacyjnych narzędzi opartych na sztucznej inteligencji do wykrywania i zwalczania tego typu praktyk.
- Urząd już od jakiegoś czasu informuje, że korzysta z najnowszych rozwiązań technologicznych w celu lepszej ochrony konsumentów. Prace nad przygotowaniem systemu AI na potrzeby UOKiK rozpoczęły się jeszcze pod koniec 2021 r. Ogłoszono wówczas konkurs na zaprojektowanie narzędzia informatycznego wspomagającego pracowników w analizie wzorców umów stosowanych przez przedsiębiorców pod kątem klauzul niedozwolonych – komentuje Monika Gaczkowska, prawniczka z kancelarii prawnej Bird & Bird.
Większa wykrywalność
Projektowane narzędzie ma umożliwiać UOKiK automatyczne wyszukiwanie dark patterns na stronach internetowych.
- Dopiero na ostatnim etapie potrzebna będzie weryfikacja wyników ze strony człowieka. System będzie posiadać funkcję automatycznego uczenia się nadzorowanego przez pracowników UOKiK. Główną zaletą takiego rozwiązania jest możliwość wstępnej weryfikacji dużo większej ilości danych przy dużo mniejszym zaangażowaniu ekspertów, co umożliwi urzędowi bieżące monitorowanie działań przedsiębiorców – wyjaśnia Aleksandra Szczęsna, prawniczka z kancelarii Bird & Bird.
Na ten moment UOKiK wykorzystuje tradycyjne metody wykrywania dark patterns.
- Urząd regularnie przeprowadza kontrole sweep, które polegają na systematycznym przeszukiwaniu stron internetowych w celu identyfikacji naruszeń. Jest to metoda stosowana zarówno samodzielnie, jak i we współpracy z partnerami międzynarodowymi. Umożliwia ona skuteczniejszą identyfikację problematycznych praktyk na szerszą skalę. Poza tym, dzięki współpracy z organami ochrony konsumentów z innych krajów, UOKiK może skuteczniej wykrywać i zwalczać naruszenia, które mają charakter międzynarodowy. Współpraca ta obejmuje zarówno wymianę informacji, jak i wspólne działania w ramach sieci międzynarodowych, takich jak CPC [Consumer Protection Cooperation, współpraca w dziedzinie ochrony konsumentów – przyp. red.] - informuje Maciej Chmielowski z biura prasowego UOKiK.
W dalszym ciągu kluczową rolę w wykrywaniu dark patterns odgrywają zawiadomienia i sygnały konsumencie. Pozyskane w ten sposób informacje często prowadzą do wszczęcia postępowań wyjaśniających.
Wysokie kary
Przedsiębiorcy sporo ryzykują, decydując się na niedozwolone praktyki tego typu. Co za nie grozi?
- Za stosowanie praktyk ograniczających konkurencje, w tym dark patterns, prezes UOKiK może nałożyć na firmę karę w wysokości do 10 proc. rocznego obrotu. Konsekwencje finansowe mogą ponieść również osoby zarządzające w firmie. Maksymalna kara w takim przypadku może wynieść 2 mln zł – mówi Maciej Chmielowski.