W Ufficio Primo, architektonicznej perełce stolicy, w weekend gościć będą reprezentanci wszystkich dziedzin sztuki współczesnej — od ilustracji przez grafikę, malarstwo, fotografię, na wzornictwie i modzie kończąc. Będą najlepsi polscy artyści i ośmioro zagranicznych, którzy przylecą do Polski z Berlina, Oslo, Londynu, Paryża, Nowego Jorku i Los Angeles. Imprez takiej skali wciąż brakowało na polskim rynku i w całym regionie, a wszystko wskazuje na to, że Art Yard Sale na stałe wpisze się w mapę artystycznej Warszawy.
Z galerii pod strzechy
Dla Olki Osadzińskiej, ilustratorki i organizatorki targów, Art Yard Sale to misja. Wspólnie z Sylwią Antoszkiewicz dbają o każdy szczegół tak, aby zapewnić artystom komfort i możliwość sprzedaży prac bez ponoszenia przez nich kosztów. To również korzyść dla kupujących, którzy mają szansę zdobyć dzieło sztuki bez płacenia galeryjnej prowizji.
Idea została zaczerpnięta z Targów Taniej Sztuki organizowanych kiedyś przez galerięRaster. Raster objął też opieką kuratorską dział sztuki na AYS UP. Artyści, którzy są z nią związani — Zbigniew Libera, Agata Bogacka i Aneta Grzeszykowska — specjalnie na tę okazję przygotują limitowane edycje prac.
— Chcemy umożliwić twórcom podzielenie się swoimi pracami z szerszą publicznością, a publiczności dać szansę spotkania z artystami. Chcemy pokazać, że sens sztuki tkwi w jej społecznej obecności, i sprawić, by jej obecność stała się czymś przez ludzi pożądanym — tłumaczy Olka Osadzińska.
Wierzy, że misja się uda dzięki partnerowi — Ufficio Primo. Ma nadzieję, że skoro Kulczyk Holding zainteresował się projektem, to może również inni przedstawiciele sektora prywatnego pójdą tym śladem i sztuka zacznie być modna.
— Bardzo chciałyśmy zorganizować targi w Śródmieściu, ale znalezienie tu przynajmniej 500 mkw. graniczyło z cudem. Ufficio Primo to wymarzone miejsce — podkreśla Olka Osadzińska. Budynek zaprojektowany w 1952 r. przez Marka Leykama przez lata niszczał. Dzisiaj jego właścicielem jest należąca do Jana Kulczyka spółka Euro Invest.
— Zaangażowanie w organizację AYS UP wpisuje się w ideę podnoszenia standardów estetycznych przestrzeni publicznej. Ufficio Primo to jedna z architektonicznych pereł Warszawy, która po gruntownym remoncie powinna odgrywać ważną rolę na artystycznej mapie miasta — mówi Jan Lubomirski-Lankcoroński, prezes spółki Euro Invest.
Komercja nie szkodzi
Celem Art Yard Sale jest również edukacja estetyczna. Pomysłodawczyni targów chce ludziom uświadomić, że sztuka dotyczy ich codziennego życia. Ktoś przecież odpowiada za to, co nas otacza, ktoś projektuje okładki książek, ilustruje gazety, jest odpowiedzialny za billboardy i opakowania produktów, które na co dzień kupujemy.
— Wierzę, że ludzie wolą kupować produkty w ładnych opakowaniach.Zaprojektowanie ich nie zawsze musi dużo kosztować. Wystarczy np. rozpisać konkurs dla studentów Akademii Sztuk Pięknych, na pewno chętnych do udziału w nim by nie zabrakło. Jeśli zaczniemy doceniać sztukę, zauważać jej obecność w naszym życiu, to i świat wokół nas się zmieni — mówi Olka Osadzińska.
Dla niej każdy sposób dotarcia do szerokiej publiczności jest dobry. Być może część osób przyjdzie, żeby posłuchać Reni Jusis i Tomka Makowieckiego czy Wojtka Mazolewskiego, którzy będą urozmaicać targi, ale przy okazji otrą się o sztukę, zobaczą coś innego.
— Komercyjne podejście nie zaszkodzi nawet wysokiej sztuce, a na pewno pozwoli jej przybliżyć się do ludzi, a o to nam chodzi — tłumaczy organizatorka targów. W tym roku na targach gościć będą m.in. Mikke Perry, amerykański ilustrator i malarz, Magnus voll Mathiassen, założyciel studia MVM, pracujący dla takich marek ,jak: Nike, Microsoft, MTV i Converse, Théo Gennitsakis, art director marek: Hermes, Chanel, L’Oreal i innych, projektantka mody KESH, znakomita ilustratorka i rysowniczka komiksowa Agata Endo Nowicka.