Mniej niż połowa ekonomistów ankietowanych przez agencję Bloomberg uważa, że SNB może obniżyć stopy procentowe poniżej zera jeszcze w tym roku – we wrześniu lub grudniu. Pozostali nie przewidują żadnych zmian w polityce monetarnej. W ocenie specjalistów, taki wynik odzwierciedla ostrożne stanowisko banku centralnego, a w szczególności jego prezesa, Martina Schlegla, który postawił wysoką poprzeczkę dla ewentualnego dalszego luzowania.
Mimo to powrót do ujemnych stóp pozostaje realny. Część specjalistów uważa, że istnieje spore prawdopodobieństwo scenariusza spadkowego, jeśli dojdzie do eskalacji wojny handlowej lub znacznego umocnienia franka szwajcarskiego. Szanse na taki rozwój wydarzeń wynoszą 60 do 40.
Szwajcarski Bank Narodowy zapowiedział w ubiegłym tygodniu gotowość do dalszego dostosowywania polityki monetarnej, jeśli zajdzie taka potrzeba. W czerwcu bank obniżył stopy procentowe do zera, kończąc tym samym niemal trzyletni okres dodatnich kosztów pożyczek. Obecnie banki, które deponują nadwyżki środków w SNB, w praktyce nadal mogą być obciążane ujemnymi stopami, w zależności od poziomu rezerw.
Działania banku wpisują się w próbę pobudzenia inflacji, która po raz pierwszy od początku 2021 roku spadła w ujęciu rocznym. Głównym czynnikiem tego spadku jest umacniający się frank szwajcarski, który w ostatnim kwartale osiągnął najwyższy poziom względem dolara od dekady. Napływ kapitału do Szwajcarii to efekt zaniepokojenia inwestorów destabilizacją polityki gospodarczej w Stanach Zjednoczonych.
Co do przyszłości polityki SNB, prognozy pozostają rozbieżne. Większość ekonomistów oczekuje, że w czwartym kwartale 2026 roku stopy procentowe pozostaną na poziomie zerowym.