Szwajcarzy nie chcą do UE
Zdecydowana większość szwajcarskiego elektoratu konsekwentnie patrzy nieprzychylnym okiem na ewentualne wejście ich kraju w struktury Unii Europejskiej. Politycy szacują, że koszt integracji wyniósłby 1,8-2,3 mld USD rocznie.
Aż 61,8 proc. Szwajcarów sprzeciwia się rozpoczętym przez rząd w Bernie negocjacjom z Unią Europejską w sprawie członkostwa — tak wynika z przeprowadzanych przez instytut badawczy MIS Trend sondaży (ich wyniki opublikował właśnie szwajcarski magazyn „LŐHebdo”).
Za wejściem Szwajcarii do elitarnej grupy piętnastu krajów europejskich opowiedziało się 35,4 proc. ankietowanych.
Wyniki sondażu nie są dla nikogo zaskoczeniem. Obserwatorzy już od dawna śledzą z niepokojem rosnące poparcie dla nacjonalistów ze Szwajcarskiej Partii Ludowej, która stała się druga siłą polityczną w kraju. Stojący na czele SzPL Christoph Blocher często wypowiada się na temat zagrożenia wywołanego przez napływ imigrantów, a jego słowa znajdują poklask u słuchaczy. Nie bez winy są także władze. Wprawdzie oficjalne stanowisko Rady Federacji (szwajcarskiego rządu) mówi o chęci przystąpienia do UE już w 2003 roku, ale w wypowiedziach notabli na stowarzyszeniowe tematy pojawia się nuta ostrożności.
Droga impreza
Członkowie gabinetu zwracają uwagę na koszty wejścia do UE — rocznie Szwajcaria będzie musiała płacić około 1,8 mld USD (8,1 mld zł) jeszcze przez kilkanaście lat. Po przystąpieniu do europejskich struktur Polski i innych kandydatów roczne kontrybucje płacone przez Szwajcarię wzrosną do 2,3 mld USD (ponad 10,3 mld zł).
Pozytywnym sygnałem może być jednak fakt, iż na przestrzeni lat antyeuropejskie nastroje wśród Szwajcarów wydają się opadać. Jeszcze w 1986 roku ponad 75 proc. ankietowanych wyrażało ostry sprzeciw wobec członkostwa ich ojczyzny w unijnych strukturach.
Pukając do Unii bram
Antyunijne postawy nie są rzadkością nawet w społeczeństwach państw, które są najbliższe wstąpienia w szeregi UE. Zachodnie agencje najczęściej wymieniają w tym gronie sześciu kandydatów — Polskę, Czechy, Węgry, Cypr, Estonię i Słowenię. Te kraje mogą wejść do UE jeszcze przed 2003 rokiem. W nieco bardziej odległej przyszłości UE poszerzy się o Łotwę, Maltę, Słowację, Litwę, Bułgarię, Rumunię i Turcję.