Jak podaje Bloomberg, w ciągu dziewięciu miesięcy, w Szwecji odnotowano znaczne obniżki wartości mieszkań i domów. To efekt wzrostu kosztów życia i pożyczek bankowych. W skandynawskim kraju obserwuje się jedne z największych spadków cen na rynku nieruchomości w skali całego świata.
Między marcem a grudniem 2022 r. ceny mieszkań spadły o 14 proc. - wynika z danych Maklarstatistik, firmy monitorującej rynek mieszkaniowy. Pod koniec roku wynosiły średnio 41,6 tys. koron szwedzkich (ok. 17,4 tys. zł) za metr kwadratowy. Ostatni raz podobny wynik zarejestrowano w marcu 2020 r.

Sytuacja w Szwecji jak w soczewce oddaje globalne trendy na rynkach finansowych - odchodzenie przez banki centralne od luźnej polityki monetarnej podnosi koszt kapitału i wywiera presję na rynek nieruchomości. W 2022 r. ceny mieszkań gwałtownie spadły również m.in. w Kanadzie, Australii i Chinach. W Niemczech w grudniu odnotowano pierwszy od dekady spadek wartości nieruchomości.