Szwecja: Pytania o obiektywizm rządu w sprawie Gazociągu Północnego

(Tadeusz Stasiuk)
opublikowano: 2006-10-20 12:17

W Szwecji pojawiły się w mediach oraz w parlamencie pytania, czy rząd zachowa obiektywizm w sprawie bałtyckiego Gazociągu Północnego.

W Szwecji pojawiły się w mediach oraz w parlamencie pytania, czy rząd zachowa obiektywizm w sprawie bałtyckiego Gazociągu Północnego.

Problem wynika z faktu, że minister spraw zagranicznych Carl Bildt posiada spory pakiet akcji szwedzkiej spółki energetycznej Vostok Nafta. Ta z kolei jest znaczącym udziałowcem Gazpromu - rosyjskiego koncernu, który buduje Gazociąg Północny i będzie jego współwłaścicielem. Bildt do momentu powołania na stanowisko w nowym rządzie szwedzkim zasiadał w radzie nadzorczej Vostok Nafty.

Natomiast rząd Szwecji będzie musiał zająć w niedalekiej przyszłości stanowisko w sprawie trasy gazociągu. Ma on przebiegać przez szwedzką strefę ekonomiczną niedaleko wyspy Gotlandii. Eksperci ostrzegają, że w ten sposób sfera rosyjskich interesów ekonomicznych, a nawet militarnych (zapewnienie bezpieczeństwa rurociągowi) zbliży się bardzo do brzegów Szwecji. Zastrzeżenia słychać też ze strony wpływowych środowisk ekologicznych. Wszystko to powoduje, że problem gazociągu staje się elementem szwedzkiej polityki wewnętrznej i zagranicznej.

Czy więc rząd oraz jego minister spraw zagranicznych będą w stanie zachować w takiej sytuacji bezstronność? Takie pytanie zadają nawet politycy współrządzącej liberalnej Partii Ludowej. Premier Fredrik Reinfeldt uznał jednak, że samo posiadanie przez Bildta akcji nie stwarza zagrożenia dla jego obiektywizmu. Głównym zabezpieczeniem jest fakt podania tego do wiadomości publicznej oraz postawa całego rządu.

Członkowie parlamentarnej komisja do spraw UE wystąpili już do premiera z pytaniami, jaki jest stosunek nowego rządu do problemu Gazociągu Północnego.

Odpowiedzi Reinfeldta sprowadzają się do stwierdzeń, że dobrze, iż Szwecja nie jest uzależniona od rosyjskiego gazu oraz że w zasadzie jego rząd zajmuje podobnie sceptyczną postawę jak socjaldemokratyczny gabinet poprzedników. "Gdy przyjdzie moment na zajęcie stanowiska, będziemy opierać się na szwedzkich przepisach prawnych i zwracać uwagę na kwestie ekologiczne" - powiedział premier.

Na zadane mu przez dziennikarza pytanie, jak ocenia koncepcję budowy gazociągu, Reinfeldt odpowiedział: "Uważam, że trzeba z dużą rozwagą oceniać to przedsięwzięcie, które z gruntu jest komercyjne i dotyczy handlu nośnikami energii. Możemy na nie reagować tylko, gdyby budowa rurociągu była, naszym zdaniem, niezgodna z prawem lub też gdybyśmy uznali, że stwarza zagrożenie dla środowiska naturalnego".

DI, PAP