Choć w ostatnich latach inwestorzy najczęściej słyszeli o tym, że banki ze Starego Kontynentu zmagają się z niedostatkiem kapitału, dokładnie odwrotny problem zaczął doskwierać szwedzkiemu sektorowi finansowemu. Choć od przybytku głowa boleć nie powinna, Szwedzi skarżą się, że mają najlepiej dokapitalizowane banki w całej Unii Europejskiej. Współczynnik adekwatności kapitałowej czterech największych instytucji przekroczył 12 proc. To pułap, który ma obowiązywać dopiero od 2015 r. Zdaniem rządu zbytnia ostrożność instytucji szkodzi gospodarce.
- Banki nie powinny gromadzić zbyt dużo kapitału – powiedział w tym tygodniu Peter Norman, minister odpowiedzialny za rynki finansowe.
O tym, że rezerwy banków rozrosły się nadmiernie przekonany jest także minister finansów. Jak zapewnił, nie ma nic przeciwko, aby instytucje zwiększyły na przykład dywidendy wypłacane akcjonariuszom. Szwecja była jednym z nielicznych krajów UE, które już półtora roku temu sprzeciwiły się nakładaniu na banki zwiększonych wymogów kapitałowych. Zalecenia rządu w Sztokholmie dla banków idą w parze z coraz liczniejszymi głosami w UE, aby opóźnić wejście w życie rygorystycznych przepisów w celu wsparcia ożywienia gospodarczego.
Szwedzkie banki mają zbyt dużo kapitału
opublikowano: 2013-02-01 15:31
Rząd w Sztokholmie wezwał krajowe banki do zaprzestania gromadzenia nadmiernych funduszy.