Szwedzkie i polskie damy wymieniły doświadczenia biznesowe i życiowe
Polsko-Szwedzka Izba Gospodarcza zorganizowała w Warszawie, we współpracy z Krajową Izbą Gospodarczą, seminarium na temat „Rola kobiety w życiu publicznym i biznesie”. Wzięło w nim udział kilkadziesiąt pań ze Szwecji i Polski oraz kilku panów, obecnych z racji pełnionych urzędów. Wśród nich — Mats Staffansson, ambasador Królestwa Szwecji.
Tematyka trzech paneli obejmowała między innymi takie kwestie, jak wizerunek kobiety sukcesu w oczach kobiet i mężczyzn, predyspozycje naturalne kobiet, ich dyskryminacja finansowa, tradycyjny podział na role i zawody damskie i męskie. Jedna z panelistek przywołała prozę życia biurowego w wystąpieniu „Gdzie się kończy kurtuazja, a zaczyna molestowanie seksualne?”
Warunki życia kobiet w Szwecji i Polsce dzieli cała epoka. Nasz zamorski sąsiad jest krajem przodującym na świecie pod względem równouprawnienia płci. Okazuje się jednak, że relację 50:50 dużo łatwiej zadekretować w życiu publicznym — w Szwecji jeśli premier jest mężczyzną, to minister spraw zagranicznych oczywiście kobietą, itd. — niż gospodarczym. Zaledwie 4 proc. najwyższych stanowisk kierowniczych w szwedzkim biznesie zajmują panie — i tu nasze wskaźniki zbytnio się nie różnią. JAZ