Minister środowiska Jan Szyszko uważa, że Bank Ochrony Środowiska (BOŚ), z którego chce wycofać się Skandinaviska Enskilda Bankeen (SEB), powinien pozostać spółką notowaną na giełdzie.
"BOŚ jest bankiem giełdowym i to jego wielka zaleta. Myślę, że sytuacja w tym zakresie się nie zmieni" - powiedział PAP w środę minister Jan Szyszko.
Minister dodał, że zrobi wszystko, aby Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚ) mógł jak najszybciej kupić akcje od Szwedów. "Jestem zadowolony, że BOŚ będzie ramieniem polskiej polityki ekologicznej" - powiedział.
Szwedzki SEB zgodził się sprzedać Narodowemu Funduszowi Ochrony Środowiska wszystkie posiadane akcje BOŚ za 576,9 mln zł, kiedy okazało się, że nie uda mu się przejąć kontroli nad bankiem.
Minister pytany przez PAP, kto sfinansuje zakup akcji i czy NFOŚ ma pieniądze na taką transakcję, powiedział, że sprawa jest dokładnie analizowana. "Nie chciałbym podawać szczegółów przed negocjacjami" - powiedział Szyszko.
Szwedzi liczą, że do sprzedaży akcji dojdzie nie później niż do połowy 2006 roku.
SEB jest właścicielem 47 proc. akcji BOŚ. Niedawno Szwedzi próbowali poprzez wezwanie uzyskać większość w akcjonariacie banku, ale nie odpowiedział na nie m.in. NFOŚ i wojewódzkie fundusze ochrony środowiska, które łącznie mają 50,42 proc. głosów na WZA BOŚ.
W ubiegły piątek zakończyło się trwające od 22 grudnia 2005 r. NWZA BOŚ. Obrady nie przyniosły rozstrzygnięcia w kwestiach finansowych. NWZA miało zadecydować o dokapitalizowaniu banku kwotą 350 mln zł. Doszło natomiast do zmian w zarządzie banku. Rada Nadzorcza odwołała w piątek prezesa banku Sergiusza Najaraoraz wiceprezesów Wiesława Żółtkowskiego i Jerzego Markiewicza. Nowym wiceprezesem został Stanisław Kostrzewski.
Jak nieoficjalnie wiadomo zmiany w zarządzie BOŚ były warunkiem porozumienia między akcjonariuszami.