Policja będzie miała dostęp do danych o stanie posiadania klientów w bankach i operacji na ich kontach, czyli do informacji zwanych powszechnie tajemnicą bankową - zdecydowali w czwartek posłowie. Tymczasem bankowcy nadal domagają się ograniczenia dostępu do tajemnicy bankowej.
Sejm znowelizował ustawę o policji znacznie zwiększając jej uprawnienia. Funkcjonariusze będą mieli obecnie dostęp do danych klientów banków, posiadaczy telefonów i osób ubezpieczonych. Nie podoba się to bankowcom, którzy chcą poważnego ograniczenia grona instytucji, które mają dostęp do informacji o kontach klientów. Ich zdaniem to grozi m.in. wyprowadzaniem pieniędzy z polskiego systemu bankowego i lokowaniem ich za granicą.
- Chcemy, by w ustawie prawo bankowe wprowadzono zapisy, dzięki którym ujawnienie informacji chrononych tajemnicą bankową będzie możliwe tylko na podstawie postanowienia sądu - wyjaśnia Andrzej Topiński, prezes Związku Banków Polskich.
W opinii środowiska bankowego dostęp do tajemnicy powinien zostać zawężony, a nie rozszerzony. Bankowcy twierdzą, że w porównaniu z normami Unii Europejskiej, w Polsce dostęp do danych chronionych tajemnicą bankową ma zbyt wiele osób.
Innego zdania są przedstawiciele policji.
- To słuszna decyzja. Policja będzie miała dostęp do informacji chronionych tajemnicą bankową na podstawie postanowienia sądu wydanego na wniosek komendanta głównego policji - wyjaśnia Krzysztof Jan Jakubski, podinspektor w Komendzie Głownej Policji.
Roszczenia bankowców częściowo więc zostały uwzględnione. Jednak w opinii przedstawiciela KGP ustawa nie ułatwia policji ścigania przestępstw popełnionych kartami płatniczymi - a to obecnie jeden z najpilniejszych problemów. Trudno sobie wyobrazić, by w przypadku przestępstw detalicznych za każdym razem sąd decydował o uchyleniu tajemnicy.
Beata Tomaszkiewicz, [email protected]