Kurs LPP zareagował mocną zwyżką na rezultaty spółki w ostatnim kwartale. Szybko zareagowali na nie także analitycy. Elene Jouronova z JP Morgana podniosła rekomendację z “neutralnie” do “przeważaj”, a cenę docelową o 16 proc. do 18,2 tys. zł. Maksim Nekrasov z Goldmana Sachsa nie zmienił rekomendacji “neutralnie”, ale cenę docelową podwyższył z 14,6 do 16,6 tys. zł.
Te ceny docelowe to jednak nic w porównaniu z tymi, które wyznaczyli analitycy z Santandera i Trigona. Ci pierwsi uważają, że akcje LPP będą kosztować 23464 zł, ci drudzy - że 21000 zł, wynika z raportów, wydanych 10 grudnia. Kurs na GPW to około 17,6 tys. zł.
Eksperci Santandera podnieśli prognozę EBITDA w roku obrotowym, kończącym się w styczniu 2022 r. o 34 proc. do 2,68 mld zł, a zysku netto o 26 proc. do 1,66 mld zł. Ich zdaniem spółka ma zdolność do szybkiego podnoszenia cen i siłę operacyjną, by z powodzeniem radzić sobie z większością przeciwności, które się pojawiają. Spodziewają się tez utrzymania tempa wzrostu w przyszłym roku.
Trigon prognozy na bieżący rok ma jeszcze wyższe (3,2 mld zł EBITDA), a autor rekomendacji uważa, że wyniki za III kwartał nie były anomalią i są konsekwencją ekspansji młodszych marek, które mają inną strukturę wydatków operacyjnych i stopniowo zmieniają obciążenie przychodów LPP kosztami sprzedaży i ogólnego zarządu.