Mimo zwiększonej aktywności zakupowej skala importu pozostanie ograniczona – prawdopodobnie nie przekroczy jednej trzeciej tegorocznego przeciętnego tempa, czyli ok. 600 tys. baryłek dziennie. Ponad połowę tego wolumenu zwykle zapewniała objęta sankcjami rafineria Nayara Energy, częściowo należąca do Rosnieftu.
Ostrożny powrót indyjskich rafinerii do rosyjskiej ropy
Przy obecnych rabatach i kosztach transportu Rosja inkasuje za te dostawy średnio 40–45 USD za baryłkę. Indyjskie rafinerie płacą za ropę głównie w dirhamach Zjednoczonych Emiratów Arabskich oraz w dolarach.
Największa indyjska rafineria, Indian Oil, sprowadza niesankcjonowaną rosyjską ropę od kilku tygodni, także w dostawach na grudzień. Bharat Petroleum w tym czasie nie realizowała takich zakupów. Obie spółki nie udzieliły komentarza.
Bieżące, pojedyncze zakupy ropy na rynku spot nadal pozostają niewielkie, bo rafinerie ostrożnie podchodzą do szybko zmieniających się sankcji. Równolegle trwają negocjacje handlowe między Waszyngtonem a New Delhi, a import rosyjskiej ropy jest jednym z najwrażliwszych tematów. Administracja prezydenta Donalda Trumpa wielokrotnie krytykowała Indie za utrzymywanie handlu z Rosją.
Amerykańskie sankcje uderzają w rosyjskich producentów ropy
USA objęły sankcjami czterech największych rosyjskich producentów ropy: Rosnieft, Łukoil, Surgutnieftiegaz i Gazprom Nieft. W konsekwencji banki współpracujące z indyjskimi rafineriami musiały znacząco zaostrzyć kontrolę nad wszystkimi transakcjami dotyczącymi rosyjskiego surowca. To najpewniej sprawi, że Rosja straci niedawno wywalczoną pozycję głównego dostawcy ropy do Indii, a większą rolę ponownie zaczną odgrywać m.in. producenci z Arabii Saudyjskiej.
Niektóre indyjskie rafinerie – takie jak Mangalore Refinery and Petrochemicals czy HPCL-Mittal Energy – wciąż całkowicie rezygnują z rosyjskiej ropy. Z kolei prywatny koncern Reliance Industries ogłosił pod koniec listopada, że w części swojej rafinerii w Jamnagarze całkowicie wstrzyma jej przerób.
