TDJ wyda grube miliony na techbiznesy

opublikowano: 22-11-2021, 20:00

Spółka zmienia strategię inwestowania w start-upy. Będzie to robić samodzielnie, bez izraelskiego partnera i NCBR. Na nową drogę ma 200 mln zł prywatnego kapitału.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • jak zmienia się strategia TDJ w obszarze inwestycji venture capital
  • jak startupy zostaną wkomponowane w działalność całej grupy inwestycyjnej
  • jakie doświadczenia wyniosła spółka z działalności funduszu TDJ Pitango Ventures
  • którzy przedsiębiorcy i menedżerowie z czołówki polskiego biznesu także zdecydowali się na inwestowanie w spółki technologiczne i startupy

Jeszcze kilka lat temu rodzime start-upy nie były dla prywatnych inwestorów atrakcyjnym aktywem. Dziś wyraźnie się to zmienia. Coraz więcej firm i indywidualnych osób, dobrze znanych w biznesie, bierze na celownik spółki technologiczne i wkłada w nie prywatne pieniądze. Kwoty, jakie przeznaczają na ten cel, sięgają już setek milionów złotych. W przypadku spółki inwestycyjnej TDJ będzie nawet 200 mln zł. Pieniądze popłyną na rynek w najbliższych latach, a inwestor nie będzie już posiłkował się publicznym lub zewnętrznym kapitałem.

Publiczny impuls do inwestycji VC

Po czterech latach okres inwestycyjny kończy TDJ Pitango Ventures, podmiot z sektora venture capital (VC) utworzony w partnerstwie TDJ, izraelskiego funduszu Pitango Ventures i z zaangażowaniem publicznych pieniędzy z programu Bridge VC Narodowego Centrum Badań i Rozwoju (NCBR). Fundusz dysponował 220 mln zł (110 mln zł zapewniło NCBR) i inwestował w start-upy w fazie seed, czyli jednej z najwcześniejszych. Dla TDJ fundusz stanowił impuls do rozszerzenia bazowej aktywności inwestycyjnej z obszarów private eqiuty (PE), nieruchomości czy finansów.

Kolejny etap inwestycji
Kolejny etap inwestycji
TDJ Pitango Ventures zakończył okres inwestycyjny. Nie będziemy inwestować w kolejne spółki, a jedynie wspierać te, które mamy w portfelu - zaznacza Tomasz Domogała, właściciel TDJ.
Marek Wiśniewski

— Zaangażowanie się w TDJ Pitango Ventures jest dla nas cennym doświadczeniem. Śmiało można powiedzieć, że program Bridge VC spełnił swoją rolę — otworzył prywatną spółkę na sektor startupowy. Chcemy pozostać aktywni na rynku VC, ale będziemy działać samodzielnie i wyłącznie opierając się na kapitale własnym. Będziemy inwestować w ramach family office w spółki na wyższym etapie rozwoju — mówi Tomasz Domogała, właściciel TDJ.

Poznaj program warsztatów online “Inwestycje w spółki portfelowe ASI - umowy inwestycyjne”, 3 marca 2022 >>

TDJ będzie nadal współpracować z Pitango Ventures, wspierając w rozwoju spółki portfelowe TDJ Pitango Ventures i nowe inwestycje w ramach TDJ Venture. Pozostaje ponadto zaangażowany finansowo w izraelskich funduszach Pitango.

Okiem eksperta
Mała aktywność prywatnych inwestorów
Maciej Ćwikiewicz
prezes PFR Ventures
Mała aktywność prywatnych inwestorów

W tym roku tylko co szósta transakcja na naszym rynku bazowała w pełni na kapitale prywatnym — można więc powiedzieć, że to wciąż towar deficytowy. Osoby posiadające oszczędności pozwalające na większe inwestycje najczęściej decydują się na bezpieczne lokaty w postaci nieruchomości lub zamrażają gotówkę na kontach.

Jednocześnie w 2021 r. na krajowym rynku pojawiły się trzy fundusze bazujące w 100 proc. na kapitale prywatnym. Są one tworzone przez eksbiznesmenów i menedżerów wysokiego szczebla, którzy po wyjściu z korporacji chcą dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem z osobami, które dopiero zakładają firmy.

Prywatnego kapitału na rynku potrzeba więcej. W związku z tym ważne jest zachęcanie osób prywatnych do inwestycji bezpośrednio w fundusze — jako LP/limited partners lub do koinwestycji — np. jako aniołowie biznesu. Wierzymy, że wprowadzone właśnie ulgi podatkowe — 50 proc. odliczenia od podstawy opodatkowania dla osób fizycznych inwestujących w lub z funduszami VC —) odblokują nowy kapitał i zespołom zarządzającym łatwiej będzie pozyskiwać kolejnych inwestorów.

Przegląd portfela TDJ Pitango

Od 2017 r. do portfela TDJ Pitango Ventures trafiło w sumie dziewięć spółek. Łączna kwota, jaką zostały zasilone przez sam fundusz, nie jest ujawniana. Nadal natomiast podmiot dysponuje rezerwą finansową przeznaczoną na tzw. follow-on, czyli dokapitalizowanie własnych spółek w ramach przyszłych rund.

— Jestem zadowolony z portfela TDJ Pitango Ventures. Kilka spółek, w które zainwestowaliśmy, zwielokrotniło swoją wartość. Wycena np. Tylko przekracza obecnie 100 mln EUR, a Cosmose 100 mln USD — mówi Tomasz Domogała.

Przypomnijmy — w 2017 r. fundusz zainwestował w Stethome (twórcę mobilnego inteligentnego stetoskopu). Rok później zaangażował się kapitałowo w spółki: Callpage (system do automatyzacji połączeń z klientami), Neptune (platforma z obszaru data science), Cosmose (narzędzia wspierające marketingowe i sprzedażowe działania w handlu detalicznym) i Tylko (personalizowane meble w sprzedaży online). W 2019 r. wsparł Syntoil i GG Predict, a w 2021 r. Vocaly oraz SmartDust.

Fundusz inwestował głównie na etapie seed, czyli jednym z najwcześniejszych etapów. Brał udział w rundach wspólnie z funduszami, m.in.: Manta Ray, SpeedUp, Movens, RST, Innovation Nest, Market One Capital, WiseGuys, Tiga Investments, OTB.

Okiem praktyka
Potrzeba zwiększenia roli kapitału prywatnego
Adam Rudowski
partner zarządzający, założyciel Level2 Ventures
Potrzeba zwiększenia roli kapitału prywatnego

Mimo dynamicznego rozwoju polski rynek venture capital nadal jest młody i skupiony na rundach seed i A. Krajowe fundusze chętnie opierają się na pieniądzach publicznych, których zaletą jest możliwość zlewarowania ryzyka, ale konsekwencją bywa skomplikowanie procesu inwestycyjnego. W sytuacji nadpodaży pieniądza sam kapitał nie wystarcza do zbudowania atrakcyjnej oferty dla startupowców, a tym samym atrakcyjnego portfela inwestycji. Na znaczeniu zyskuje wartość dodana w postaci silnego wsparcia strategicznego i operacyjnego doświadczonych praktyków biznesowych, pozwalająca szybciej i efektywniej skalować projekty. To przewaga funduszy prywatnych tworzonych przez doświadczonych i osiągających wcześniej sukcesy przedsiębiorców.

Jeśli chcemy przyspieszyć rozwój rynku startupowego w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej, jednocześnie zatrzymując w regionie talenty i innowacje, powinniśmy podnieść rolę kapitału prywatnego. Oferuje on dużą elastyczność oraz możliwość reinwestowania wypracowanych zysków, co w długiej perspektywie pozwoli na budowanie dużych portfeli i finansowanie rund B, C, D w fazie growth, czego obecnie na rynku brakuje.

Strategia dalszego inwestowania

Tomasz Domogała podkreśla, że TDJ zamierza przeskoczyć na wyższy poziom inwestycji — z rund seed do rund B i wyższych. W praktyce oznacza to, że zwiększona zostanie wartość inwestycji w pojedyncze spółki — szacunkowo od 10 do 40 mln zł. Nowe inwestycje będą realizowane w ramach własnego family office, bez tworzenia odrębnego funduszu VC. Na celowniku ma start-upy z Europy Środkowo-Wschodniej.

— Skoncentrujemy się na dojrzalszych spółkach technologicznych, mających sprawdzony model biznesowy, generujących już przychody itd., bliższych naszym kompetencjom i know-how w zakresie inwestycji typu PE. Chcemy wkomponować aktywa VC w obecną strukturę TDJ. Start-upy na etapie seed są od niej zbyt mocno oddalone. Inwestycje seedowe wiążą się z rozdrobnieniem kapitału inwestorskiego, ale także atencji, która jest konieczna do właściwego wspierania przedsiębiorców technologicznych — twierdzi Tomasz Domogała.

Okiem praktyka
Start-upy wymagają ustrukturyzowanego podejścia
Marian Owerko
współtwórca Bakallandu, założyciel i prezes Uno Capital
Start-upy wymagają ustrukturyzowanego podejścia

Proces inwestowania w start-up dzieli się na trzy etapy: realizacja transakcji, prowadzenia inwestycji i exit. Bez zaangażowania wyspecjalizowanego zespołu inwestycje w start-upy są skazane na porażkę. Dlatego raczej nie inwestuję w start-upy ani indywidualnie, ani przez mój fundusz Uno Capital. Takie inwestycje realizuję natomiast poprzez wyspecjalizowany fundusz bValue i taką formułę uważam już za opłacalną. Dla przykładu: do bValue trafia rocznie 1000 spółek, które wymagają weryfikacji pod kątem inwestycyjnym. Nie wyobrażam sobie, że duży przedsiębiorca może przeanalizować kilka technologicznych projektów dziennie.

Publiczny kapitał nie bez skazy

Dopływ publicznego kapitału był zachętą do powstania TDJ Pitango Ventures, a tym samym — zgodnie z założeniami programu Bridge VC NCBR — zwiększenia dopływu prywatnego kapitału do rodzimego sektora VC. W 2017 r. łączna wartość inwestycji w polskie start-upy sięgała zaledwie 215 mln zł, w 2020 r. wyniosła już 2,1 mld zł.

Realizacja publicznego programu nie obyła się bez komplikacji. W 2019 r. po kontroli przeprowadzonej w NCBR Centralne Biuro Antykorupcyjne złożyło zawiadomienie do prokuratury o podejrzeniu „przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków służbowych przez byłego zastępcę dyrektora NCBR“, o czym informowaliśmy w „PB”. Zarzucono mu, że umowa z TDJ Pitango Ventures została podpisana na niekorzystnych dla NCBR „warunkach finansowych i organizacyjnych, z pominięciem procedury konkursowej”. Sprawa została jednak wyciszona i nie miała żadnych istotnych następstw. TDJ Pitango Ventures zapewnia, że bezpośrednio nie wpłynęła na funkcjonowanie samego funduszu.

Polscy przedsiębiorcy stawiają na start-upy

Sebastian Kulczyk, prezes Kulczyk Investments

W technologiczne biznesy wyłożył w sumie 150 mln EUR. Inwestycje realizuje poprzez Kulczyk Investments i własny fundusz venture capital Manta Ray, specjalizujący się w start-upach. Posiada udziały m.in. w BaseLinker, Booksy, Brainly.

Krzysztof Domarecki, założyciel Seleny

W 2017 r. założył fundusz Fidiasz FIZ o budżecie inwestycyjnym 200 mln zł. Zainwestował m.in. w FinAi (zrealizowany exit), HiProMine (planuje wejść na NewConnect), Versabox, Photon Entertainment, Emys.

Marian Owerko, współzałożyciel Bakallandu

Inwestycje w start-upy realizuje za pośrednictwem funduszu bValue, jednego z najbardziej aktywnych podmiotów na krajowym rynku VC, finansującego projekty na bardzo wczesnym etapie rozwoju. Fundusz jest współfinasowany publicznym kapitałem.

Rafał Brzoska, założyciel InPostu

Przedsiębiorca podobnie jak Marian Owerko, a także Tomasz Hanczarek, Tomasz Misiak czy Krzysztof Inglot jest zaangażowany w fundusz bValue. Inwestycje w start-upy realizuje także indywidualnie.

Krzysztof Bachta, były prezes Alior Banku

W 2021 r. wspólnie z byłymi menedżerami Aliora: Tomaszem Biłousem, Marcinm Jaszczukiem i Markiem Szcześniakiem, założył 4growth. Fundusz ma realizować około 10 inwestycji rocznie. W lipcu zainwestował w 2 mln zł w fintech Cashy.

Adam Rudowski, twórca Veracompu

Fundusz Level2 Ventures założył po sprzedaży udziałów w Veracompie. W projekcie partneruje mu Piotr Pawłowski, menedżer z doświadczeniem w ICT. Fundusz, zasilany także przez drobnych inwestorów, dysponuje łącznie 140 mln zł. Wystartował we wrześniu 2021 r.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane