Eksperci nie mają wątpliwości - po wojnie świat będzie nie do poznania. Kapitał inwestycyjny zmieni priorytety, będziemy inaczej używać technologii, a Polska może stać się bezpieczną strefą inwestycji
Bez względu na finał zbrojnej napaści Rosji na Ukrainę panorama gospodarcza regionu i świata zmieni się diametralnie. Nawet jeśli wojna nie ogarnie innych części Europy, relacje większości państw z Rosją zostaną osłabione lub zamrożone na wielu płaszczyznach. Zmniejszy się także rola Białorusi i czasowo również ofiary tej wojny - Ukrainy. Biznes będzie trzeba poukładać od nowa - nie tylko w obszarze energetyki i handlu, ale także nowoczesnych technologii, od przemysłu 4.0 po militaria.
– Większość zachodnich firm technologicznych już podjęła decyzję i swoje dotychczasowe przedsięwzięcia w Rosji - fabryki, kooperację, rynek zbytu - spisała na straty. W globalnym ujęciu nie jest to dla nich kluczowy kawałek biznesu. Wpływ wojny na giełdy, waluty i ceny surowców będzie chwilowy, jeśli między Rosją a Ukrainą wypracowana zostanie jakakolwiek forma pokoju. Natomiast Rosji już samo wykluczenie z gospodarki światowej przysporzy ogromnych problemów – twierdzi prof. Konrad Świrski z Politechniki Warszawskiej, prezes Transition Technologies (TT).

– Błąd władz rosyjskich wynikał z założenia, że wprowadzone sankcje będą niekonsekwentne, stopniowe i będzie wielu chętnych do ich omijania lub ignorowania, bo tak się działo wcześniej - dodaje dr Piotr Kaczmarek-Kurczak, specjalista w obszarze nowych technologii z Akademii Leona Koźmińskiego.
Oprogramowanie
Ze środkowoeuropejskiego sektora oprogramowania i usług outsourcingowych wypadną dwa centra deweloperskie – Ukraina i Białoruś. W Ukrainie z powodu wojny większość firm IT zawiesza chwilowo działalność. Po wojnie z pewnością wiele biznesów przeprowadzi się do innych państw.
– Białoruś ma natomiast duży sektor usług IT kierowanych na Zachód, ale zostanie on całkowicie odcięty ze względów bezpieczeństwa, przynajmniej do momentu eliminacji Łukaszenki i zmiany polityki – zaznacza Konrad Świrski.
– Od dawna przewidywano, że wraz z rozwojem IT demokratyczne społeczeństwa będą się do siebie informacyjnie zbliżać, wspólnie reagować na światowe wydarzenia. Autokracje usiłują temu zapobiec i są w tej dziedzinie o wiele skuteczniejsze, niż do tej pory się wydawało - komentuje Piotr Kaczmarek-Kurczak.
Nowe technologie
Obecnie zwiększa się rola bezpieczeństwa geograficznego, stabilnych łańcuchów dostaw i analizy ryzyka. Już wybuch pandemii COVID-19 spowodował zakłócenie w dostawach komponentów, np. mikroprocesorów i części dla przemysłu samochodowego.
- Od teraz decyzje o budowie fabryk czy wyborze poddostawców będą podejmowane z uwzględnieniem tych czynników. Kluczowe komponenty trzeba będzie produkować u siebie lub w superbezpiecznych krajach, nawet jeśli koszty będą wyższe – mówi Konrad Świrski.
Jego zdaniem może to pociągnąć za sobą kolejną rewolucję - przyśpieszenie rozwoju przemysłu 4.0 i bezobsługowych fabryk napędzanych robotyką i IT. Uniezależni to lokalny przemysł od dostaw z „tanich” krajów.
- W pewnym sensie to koniec gospodarki globalnej. Dziś mamy wojnę Rosja - Ukraina, kto wie, czy jutro nie Chiny - Tajwan – podkreśla profesor.
Z Rosji napływają informacje o dekrecie, w myśl którego zagraniczne firmy nie będą mogły na terenie tego kraju otrzymać odszkodowania za naruszanie ich praw własności intelektualnej. Według zapisu dekretu nr 299 z 6 marca wysokość odszkodowania za bezprawne korzystanie z wynalazków objętych ochroną patentową lub prawa do zarejestrowanych wzorów użytkowych i przemysłowych wyniesie 0 proc. rzeczywistego dochodu, jaki naruszający z ich pomocą uzyska. Nowa regulacja odnosi się wyłącznie do wynalazców i przedsiębiorców pochodzących z krajów „nieprzyjaznych” Rosji lub prowadzących na ich terenie działalność gospodarczą. W praktyce oznacza swobodne korzystanie z zachodnich technologii. Dekret stanowi bezpośrednią odpowiedź Rosji na sankcje technologiczne nałożone przez USA, Unię Europejską, Wielką Brytanię i inne kraje w związku z wojną w Ukrainie.
Życie codzienne
Konrad Świrski zaznacza, że w naszym życiu „kończy się okres hedonizmu i dowolnego korzystania z dóbr, a zaczyna czas oszczędzania i wyrzeczeń”. Może to spowodować zwrócenie się konsumentów w stronę np. „mniejszych i bardziej oszczędnych samochodów, transportu miejskiego, rowerów, global sharingu i technologii niskoemisyjnych.
- Pozostaje mieć nadzieję, że wojna w Ukrainie skończy się szybko i pojawią się wielkie fundusze pomocowe na odbudowę kraju, w której Polska i polskie firmy mogą odegrać rolę. Jednocześnie w skali globalnej należy zacząć budować wizerunek Polski jako bezpiecznej strefy dla inwestycji, obszaru NATO i Unii Europejskiej. Polska może stać się jeszcze większym centrum IT, łącząc siły z dostawcami ukraińskim – mówi profesor.
Sektor militarny
Po raz pierwszy od zakończenia II wojny światowej w Europie drastycznie załamało się poczucie bezpieczeństwa zewnętrznego państw. Z pewnością pociągnie to za sobą gigantyczny wzrostu nakładów na sektor militarny, w tym m.in. nowoczesne systemy uzbrojenia, robotykę, zaawansowane systemy przeciwlotnicze, obronę przeciwrakietową, software, drony wojskowe itp.
- W Polsce należałoby przeanalizować, jakich komponentów obecnie brakuje i ich produkcję trzeba jak najszybciej rozwinąć. Niektóre z systemów bezpieczeństwa każdy z krajów musi mieć własne – podkreśla Konrad Świrski.
Piotr Kaczmarek-Kurczak rekomenduje np. inwestycję w drony „jako broń biednych”.
– Drony są politycznie mniej ryzykowne niż samoloty - co widać po aferze z MiGami - a mogą je pilotować także najemnicy. Spodziewać się można ponadto spowolnienia rozwoju superbroni na rzecz mniej kosztownej, ale łatwiejszej w produkcji i bardziej masowej typu „artyleria kieszonkowa”: przeciwpancernych pocisków kierowanych, broni przeciwlotniczej, kierowanych pocisków moździerzowych itd. - wymienia ekspert z Akademii Leona Koźmińskiego.
Cyberbezpieczeństwo
Już teraz w Polse obowiązuje alarmowy stopień zagrożenia cybernetycznego CHARLIE-CRP — trzeci w czterostopniowej skali (ALFA, BRAVO, CHARLIE i DELTA). Zalecana jest zwiększona czujność w urzędach publicznych i przedsiębiorstwach.
- Wojna w Ukrainie dowodzi, że na razie to Rosjanie mają problemy z ochroną swoich systemów. Rosyjskie cyberataki nie są szczególnie dotkliwe – mówi Konrad Świrski.
Także zdaniem Piotra Kaczmarka-Kurczaka broń cybernetyczna dotychczas okazała się tylko częściowo skuteczna – strategicznie miała mniejszy wpływ na konflikt niż propaganda.
– Propaganda i „wojna o sieć” dla Ukraińców okazała się ważniejsza w kontekście mobilizowania światowej opinii demokratycznej przeciw Rosji niż w przekonywaniu Rosjan do sprzeciwu wobec wojny. Natomiast ataki hakerskie nie doprowadziły do istotnych strat po żadnej ze stron, nawet mimo prawdopodobnego udziału hakerów z USA pod flagą grupy Anonymous - ocenia ekspert.
Venture capital
Rozwój nowoczesnych technologii byłby utrudniony bez zaangażowania prywatnych inwestorów. Czy konflikt zbrojny zachwieje rynkiem venture capital (VC), który w Europie Środkowo-Wschodniej w ostatnich latach dynamicznie się rozwijał?
- Według raportu Vestbee wartość finansowania zebranego przez start-upy z regionu od funduszy wzrosła z 2,2 bln EUR w 2020 r. do 5,4 bln EUR w 2021. Na ponad 1000 rund tylko 35 odbyło się w Ukrainie, choć dane te mają pewien mankament - ukraińscy przedsiębiorcy bardzo często decydują się na zakładanie spółek w krajach, w których ekosystem technologiczny jest bardziej dojrzały, np. w Estonii – przypomina Szymon Janiak, współtwórca i partner zarządzający Czysta3.vc.
Jego zdaniem działalność VC jest odporna na kryzysy, często fundusze stają się wręcz beneficjentami turbulencji makroekonomicznych.
– Po chwilowym wstrzymaniu oddechu fundusze ruszają na zakupy. W czasie kryzysów spółki borykają się z problemami związanymi z płynnością, co może doprowadzić je do bankructwa, w związku z czym ich pozycja negocjacyjna słabnie. W takich momentach wyceny start-upów idą w dół. Przykładem jest pandemia COVID-19 - mimo trudnej sytuacji sektor VC szybko zaadaptował się do nowej rzeczywistości i sumarycznie bił rekordy wzrostu - przypomina Szymon Janiak.