Choć potrzeba jest matką wszelkich wynalazków, to jednak odwieczny problem wynalazców polegał na tym, jak skrócić drogę od idei do jej praktycznego zastosowania. Nie zawsze nauka dawała sobie z tym radę, niezależnie od tego, że nawet jeśli nie wiedziano z góry, do czego praktycznie może się przydać jakieś odkrycie czy wynalazek, to — jak głosi popularna, brytyjska anegdota — „można być pewnym, że rząd Jej Królewskiej Mości na pewno znajdzie sposób, by to opodatkować”.
Tego typu kłopotów dotąd raczej nie było z zastosowaniami nowoczesnych technologii informacyjnych. Niemal od początku istnienia współczesnej informatyki jej osiągnięcia trafiają od razu do gospodarki, choć często ani indywidualni wynalazcy i programiści, ani uczeni z zespołów pracujących w ośrodkach badawczych wielkich firm informatycznych nie potrafili przewidzieć możliwości i zakresu zastosowań nowych technologii‚ czego najlepszych dowodów dostarczyła kariera komputera osobistego czy eksplozja internetu. Zresztą więcej kłopotów z IT ma fiskus, często nie bardzo wiedzący, w jaki sposób można by opodatkować cyfrowe produkty nie przybierające żadnej formy materialnej.
Nie trzeba nikogo przekonywać, że żyjemy w ciekawych czasach, których cechą charakterystyczną jest prędkość zachodzących wokół nas zmian — będąca dla jednych wyzwaniem do nowych działań, dla drugich — przysłowiowym przekleństwem. Ogromne tempo zmian dotyczy przede wszystkim IT oraz telekomunikacji, już nie tylko coraz bardziej się do siebie zbliżających w procesie konwergencji, ale splecionych w dziedzinę nazywaną teleinformatyką, a ostatnio — komunikacją elektroniczną. Nowe możliwości technologii informacyjnych nie tylko zwiększają sprawność działania czy zasięg organizacji gospodarczych, ale całkowicie zmieniają modele ich działania oraz struktury. Na przykład kolejnym etapem rozwoju — po outsourcingu, który bardzo szybko pojawił się w biznesowych realizacjach IT — jest powstanie „wirtualnych korporacji” czy firm działających w reżymie czasu rzeczywistego — nie mających magazynów czy nawet zakładów produkcyjnych, ale wytwarzających produkty i dostarczających usługi dzięki temu, że istnieją właściwie w formie sieci przetwarzania informacji gospodarczej.
Tempo zmian jest wielkie, a ich kierunki trudne do przewidzenia. Dlatego celem organizatorów konferencji „Pulsu Biznesu” jest nie tylko przegląd obecnego stanu zastosowań IT w biznesie, ale przede wszystkim próba zarysowania kierunków rozwoju zastosowań technologii informacyjnych w ciągu najbliższych lat. O tym będzie mówił główny gość konferencji, Al Gore, wiceprezydent USA w latach 1993-2001, który jeszcze jako kongresmen, w końcu lat 80. zasłużył się w światowej historii internetu inicjatywami legislacyjnymi, które dały możliwość cywilnego rozwoju sieci. Al Gore odegrał też kluczową rolę w objęciu wczesnych projektów internetowych finansowaniem przez National Science Foundation, co doprowadziło do uruchomienia sieci Nfsnet, przodka dzisiejszego internetu. Swoje poglądy na temat wpływu IT na gospodarkę i na firmy, zmian modeli działania, na temat zagrożeń i perspektyw zastosowań technologii informacyjnych przedstawią też menedżerowie największych firm teleinformatycznych działających w naszym kraju, zaś prawnicy dyskutować będą z przedstawicielami biznesu na temat tego, czy za zmianami w IT potrafi nadążyć prawo.
Tomasz Kulisiewicz ekspert branży IT