Prowadzenie rozmów telefonicznych przy wykorzystaniu internetu będzie coraz bardziej powszechne. Pierwszy krok zrobili operatorzy.
Według analityków, w ciągu najbliższych 2-3 lat będą istniały równorzędne systemy IP i tradycyjna sieć telekomunikacyjna.
— Połączenie z wykorzystaniem protokołu internetowego pozwoli na wykorzystanie najlepszych cech obu standardów i ułatwi obsługę ruchu na pograniczu mediów — twierdzi Piotr Oniszczuk, dyrektor działu wspomagania sprzedaży Alcatel Polska.
Przesyłanie głosu w postaci pakietów ma być tańsze niż tradycyjna telekomunikacja, a VoIP może stać się głosową technologią przyszłości zastępującą telefonię tradycyjną. Takie są opinie, ale nie brak też mniej entuzjastycznych.
Technologie transmisji głosu przez sieci pakietowe i sieci transmisji danych zostały opracowane z myślą o integracji transmisji danych i rozmów głosowych przy wykorzystaniu jednego medium. W przypadku VoIP informacje głosowe przenoszone są przez protokół internetowy, w swojej standardowej wersji nie posiadający wsparcia dla przenoszenia ruchu wrażliwego na zmienne opóźnienia jakim jest ruch głosowy.
— Przesyłanie głosu jest możliwe, jeżeli spełniony zostanie jeden z poniższych warunków: sieć nie jest dociążona, czyli na całej drodze od abonenta A do abonenta B występują wolne jej zasoby, oraz gdy zostaną zastosowane dodatkowe mechanizmy we wszystkich urządzeniach obsługujących IP, które zapewnią odpowiednią jakość przesyłu informacji. W praktyce, zapewnienie jednego z powyższych warunków jest albo trudne, albo kosztowne — twierdzi Robert Idziak, dyrektor działu rozwiązań telekomunikacyjnych Crowley Data Poland.
Czy można postawić tezę, że VoIP jest kojarzony z sieciami korporacyjnymi?
— To nie do końca prawda, bo jedno z pierwszych miejsc, gdzie na dobre zagościło IP to sieci operatorskie. Wielu graczy stosuje VoIP do obniżenia kosztów. Na przykład Telecom Italia blisko 80 proc. ruchu tranzytowego między centralami zlokalizowanymi w różnych miastach przesyła w ten sposób — informuje Grzegorz Dobrowolski z Cisco Systems Poland.
IP w telekomunikacyjnych sieciach operatorskich pojawia się jako uniwersalna platforma transportowa, z której operatorzy mogą korzystać do budowy i udostępniania wszelkich usług. Dotyczy to zarówno telefonii stacjonarnej, jak i mobilnej. Zdaniem Rafała Szareckiego, starszego specjalisty ds. rozwiązań systemowych Ericssona, konkurują z sobą operatorzy, nie technologie, przynajmniej nie w tym przypadku. Telefonia IP jest rozwiązaniem, które może być wykorzystane równie dobrze przez operatorów stacjonarnych, jak i komórkowych. Właściwy moment wdrożenia może pomóc w uzyskaniu przewagi konkurencyjnej, niezależnie od tego, czy gracz oferuje usługi stacjonarne czy mobilne.
— Numer telefoniczny w sieciach IP jest raczej nazwą abonenta. Numer abonenta nie ulega zmianie. Po pełnym przejściu na IP można wyobrazić sobie nie tylko przenoszenie numeru pomiędzy operatorami, ale wręcz przenoszenie go ze sobą. Abonenci będą wyposażeni w karty ID pozwalające na zamienienie ulicznej budki wideo-telefonicznej na własny aparat abonenta z jego unikalnym numerem. Oczywiście jedynie w czasie, gdy karta ID jest włożona do aparatu — informuje Rafał Szarecki.