Zygmunt Solorz-Żak, który przeprowadza głęboką restrukturyzację w Polkomtelu, ma naśladowców. Z informacji „Pulsu Biznesu” wynika, że restrukturyzację i oszczędności zapowiadają pracownikom także Grupa TP i operator sieci T-Mobile.
— Spodziewam się, że to, co się dzieje w Polkomtelu, ma odzwierciedlenie w T-Mobile i Grupie TP. Przychody z usług głosowych spadają, nie rekompensuje ich wzrost segmentu transmisji danych, więc firmy muszą ciąć koszty — mówi Ireneusz Piecuch, partner CMS Cameron McKenna.
Setki milionów w kieszeni
Według naszych informacji, Grupa TP szykuje kolejny program oszczędnościowy. Mowa jest o oszczędnościach 300 mln EUR (1,26 mld zł) do 2015 r. Sporo, EBITDA grupy (po trzech kwartałach) wyniosła 4,1 mld zł.
— Bez komentarza — mówi Wojciech Jabczyński, rzecznik Grupy TP.
Spółka ma dobre doświadczenia — widać efekty programu oszczędnościowego wdrażanego od lat. W ciągu dziewięciu miesięcy 2011 r. Grupa TP zmniejszyła koszty o ponad 4 proc. (rok do roku), do 7 mld zł. Oszczędza na każdym kroku — od zmniejszenia powierzchni biurowej przez koszty wysyłania faktur i sprzedaż zbędnych kabli po uzgodnione ze związkami zawodowymi programy redukcji zatrudnienia i współdzielenie sieci z T-Mobile.
— TP od lat zajmuje się głównie oszczędnościami. Nie można malować ścian, wymieniać krzeseł czy biurek. Odkąd w akcjonariacie pojawił się France Telecom (FT), spółka ulega degradacji, szczególnie stanowiska pracy. Ale rozpoczynamy program „przyjazne stanowiska pracy”, więc może sytuacja zmieni się na lepsze — mówi Jerzy Drozd, przewodniczący Federacji Związków Zawodowych Pracowników Telekomunikacji.
Plany TP to element restrukturyzacji spółek z grupy większościowego akcjonariusza — France Telecom. Wszystkie spółki z grupy mają przedstawić plan oszczędnościowy do 2015 r. France Telecom chce uzyskać w tym czasie co najmniej 3 mld EUR oszczędności.
Operator nie ma specjalnie dużego pola do manewru na macierzystym rynku — masowe zwolnienia w centrali są nie do pomyślenia po serii samobójstw w spółce przed kilkoma laty, a na dodatek na rynek wszedł mocno konkurencyjny operator Free Mobile, który ostro ściął ceny.
Obok oszczędności francuski telekom wyprzedaje udziały w firmach, w których jest mniejszościowym akcjonariuszem. Bardzo ważnym elementem strategii FT są partnerstwa, w tym wspólne zakupy z T-Mobile na poziomie paneuropejskim. W Polsce Orange i T-Mobile próbują stworzyćwspólną sieć do transmisji sygnału telefonii komórkowej.
— Oszczędności kosztowe z reguły powinny przekładać się na poprawę wyceny TP. Zastanawiam się jedynie, dlaczego spółka decyduje się na oszczędności w tej skali w tym momencie, a nie kilka lat wcześniej. Być może rynek jest dużo trudniejszy, niż się to wszystkim do tej pory wydawało, i nowe inicjatywy kosztowe służą jedynie utrzymaniu poziomu EBITDA, a nie jego poprawie — mówi Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK.
Kolejna odsłona cięć
PTC, operator sieci T-Mobile, ogłosił plany restrukturyzacji kilka tygodni temu. Właściciel — Deutsche Telekom — również oszczędza — w latach 2010-12 planował zaoszczędzić 4,2 mld EUR. W ubiegłym roku pisaliśmy o próbie cięcia kosztów i zmiany struktury zatrudnienia w polskim T-Mobile, która — jak mówi się na rynku — nie przyniosła oczekiwanych efektów.
Dlatego spółka zdecydowała się na kolejną odsłonę restrukturyzacji. Plotki mówią, że chce w ten sposób osiągnąć 300 mln zł oszczędności rocznie. Głównie w sektorze obsługi klienta. Trudno, by w takiej sytuacji pracownicy zatrudniającej 5 tys. osób spółki spali spokojnie.
— Zawsze zwracamy uwagę na efektywność kosztową i stale szukamy możliwości optymalizacji wydatków. Dzięki temu firma jest w bardzo dobrej kondycji i może konkurować na rynku oraz oferować klientom atrakcyjne usługi i produkty — mówi Andrzej Pomarański z biura prasowego T-Mobile.