Ten Square Games ostrzy sobie zęby na Chiny

Grzegorz SuteniecGrzegorz Suteniec
opublikowano: 2021-07-02 13:52
zaktualizowano: 2021-07-02 15:58

Giełdowy producent gier mobilnych, którego gra „Fishing Clash” wkrótce wejdzie do Chin, ma wysokie oczekiwania wobec tego rynku.

Przeczytaj artykuł i dowiedz się:

  • Jaki jest plan wejścia z “Fishing Clash” na chiński rynek
  • Jakie są oczekiwania Ten Square Games
  • Jakie ma wyniki i czym się charakteryzuje przejęta właśnie spółka Rortos
  • Czym zajmuje się fundusz, którym zainteresowało się Ten Square Games
  • Ile inwestycji zrealizował i co mają z tym wspólnego Zynga, King i Amazon

Pod koniec lipca gra "Fishing Clash" Ten Square Games otrzymała od chińskiego regulatora licencję na wydanie w Chinach. Na ten moment spółka czekała od grudnia 2018 r., kiedy to podpisała umowę z chińskim wydawcą NetEase. Uważa, że warto było czekać dwa i pół roku. Swoje wejście na rynek Państwa Środka postrzega długoterminowo.

- Będziemy budować bazę użytkowników, eksperymentować i sprawdzać, którzy są zainteresowani naszą grą. Ten rynek ma swoją specyfikę, dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z partnerem - mówi Anna Idzikowska, członkini zarządu Ten Square Games.

Chiny to największy rynek gier. NikoPartners szacuje, że stanowi 25 proc. rynku światowego. W ubiegłym roku był wart 29,3 mld USD, czyli 30,9 proc. więcej niż w 2019 r. Prognozy na ten rok zakładają wzrost do 32,7 mld USD.

- Gry sportowe takie jak „Fishing Clash” są tam bardzo popularne. Nasze oczekiwania są wysokie - mówi Anna Idzikowska.

W najbliższych tygodniach gra będzie uruchomiona na największych chińskich platformach gier mobilnych. Giełdowa firma deklaruje, że zamierza wprowadzić na rynek chiński kolejne swoje produkcje, ale jeszcze nie ma złożonych wniosków o dopuszczenie kolejnych gier.

Pierwsze przejęcie
Pierwsze przejęcie
Ten Square Games, którym kieruje Maciej Zużałek, planuje integrację z przejmowaną włoską spółką Rortos przez najbliższe sześć miesięcy. Przez kolejny rok chce pracować nad synergiami

Ten Square Games rośnie nie tylko organicznie. Przed rokiem zapowiedział przyśpieszenie wzrostu przez akwizycje i właśnie finalizuje pierwszą z nich. To włoski producent gier mobilnych – Rortos. Za wszystkie udziały w spółce polska firma zapłaci 45 mln EUR. Sprzedającym przysługuje także dodatkowe wynagrodzenie uzależnione od wyników Rortosa w okresie od lipca 2021 r. do końca 2025 r., wyliczone zgodnie z formułą umowną. Jego maksymalna kwota nie może przekroczyć wyniku EBITDA osiągniętego przez Rortosa w tym okresie.

Flagowe tytuły spółki to "Airline Commander", "Real Flight Simulator" i "Extreme Landings". W ubiegłym roku przychody Rortosa wzrosły o 27 proc. rdr do 5,9 mln EUR. Ponad połowa przychodów pochodziła z płatności od graczy, 26 proc. z opłat subskrypcyjnych, a 19 proc. z reklam. EBITDA wzrosła w ubiegłym roku o 78 proc. do 4,6 mln EUR. Gry spółki zostały pobrane w ubiegłym roku 25 mln razy. Jak informują przedstawiciele spółki wyniki udało się wygenerować głównie organicznie, tj. bez nakładów na pozyskiwanie graczy.

Ten Square Games ma apetyt także na inwestycje innego typu. Zadeklarowało, że włoży do 3 mln USD w Sisu Game Ventures - fundusz venture capital inwestujący w spółki z sektora gier wideo. Pierwsza transza, o wartości 1,2 mln USD, zaplanowana jest na lipiec.

Sisu inwestuje w firmy na wczesnym etapie rozwoju - rocznie analizuje około 150. Jego zarządzający w ostatnich 30 latach uczestniczyli w powstaniu 16 studiów produkujących gry. Fundusz ma za sobą ponad 58 inwestycji. Spółki portfelowe odsprzedawał takim podmiotom jak Zynga, King czy Amazon.

Wśród przesłanek nawiązania współpracy z Sisu jest chęć uzyskania dostęp do globalnej sieci funduszu i informacji o potencjalnych transakcjach. Ten Square Games liczy też na wysoki zwrot z inwestycji.

Weź udział w warsztacie online “Alternatywne Spółki Inwestycyjne (ASI) - studium przypadku”, 5 października >>