
Wprowadzenie na rynek dwóch pojazdów elektrycznych w cenach od 1,7 mln bahtów do 2,5 mln bahtów ma miejsce, gdy Tajlandia naciska na przyjęcie i produkcję pojazdów elektrycznych, oferując obniżki podatków i dotacje.
Amerykański producent samochodów planuje rozpocząć sprzedaż swoich pojazdów elektrycznych w drugiej co do wielkości gospodarce Azji Południowo-Wschodniej za pośrednictwem kanałów internetowych, a dostawy rozpoczną się na początku przyszłego roku. Jednak stoi w obliczu ostrej konkurencji ze strony chińskich marek, takich jak BYD i Great Wall Motors, które w ostatnich latach utworzyły salony sprzedaży i partnerów dystrybucyjnych, aby dotrzeć do klientów i oferować pojazdy elektryczne w cenach zaczynających się od 800 tys. bahtów.
Tajlandia jest czwartym co do wielkości w Azji centrum montażu i eksportu samochodów dla firm takich jak Toyota Motor i Honda Motor. Produkuje około 1,5 do 2 milionów pojazdów rocznie, z czego około połowa jest eksportowana.
Pojazdy napędzane paliwem, zwłaszcza wyprodukowane przez japońskie marki, nadal dominują na rynku, a upowszechnienie pojazdów elektrycznych stopniowo nabrało tempa.
Rząd chce, aby do 2030 roku co najmniej 30 proc. produkowanych w kraju pojazdów było elektrycznych.