Do 7 maja TFI przedstawią opinię do projektu ustawy o funduszach inwestycyjnych. Są zadowolone z większości proponowanych zmian. Kilka drobnych zastrzeżeń dotyczy głównie przyszłej konkurencji z zachodnimi funduszami.
Długo oczekiwany projekt nowej ustawy o funduszach inwestycyjnych trafił nareszcie do zainteresowanych. Do 7 maja mają czas na zgłoszenie opinii.
— Nowelizacja bardzo podoba się środowisku — twierdzi Marek Łukaszewski, prezes Stowarzyszenia Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych (STFI).
Nowela przewiduje, że znikną fundusze mieszane i specjalistyczne zamknięte. Wszystkie fundusze emitujące certyfikaty inwestycyjne będą zaś nazywać się zamkniętymi. Projekt wprowadza także nowe konstrukcje funduszy: z różnymi typami jednostek uczestnictwa, z wydzielonymi subfunduszami (umbrella funds) oraz podstawowe i powiązane (master feeder). Będzie także możliwość tworzenia funduszy, dla których będą szczególne rozwiązania — sekurytyzacyjne, pieniężne, portfelowe oraz lokujące środki w spółki niepubliczne.
— Ustawa umożliwia tworzenie wielu ciekawych produktów. Szkoda tylko, że tak późno wejdzie w życie, bo nie zostanie nam dużo czasu na wykorzystanie zawartych w niej rozwiązań przed otwarciem naszego rynku na fundusze z UE — mówi Rafał Lis, prezes TFI Banku Handlowego.
Resort finansów przewiduje, że projekt w połowie roku powinien znaleźć się w Sejmie. Według Komisji Papierów Wartościowych i Giełd, dobrym momentem wejścia ustawy w życie byłby początek 2004 r.
Grzegorz Świetlik, prezes CA IB TFI, dobrze ocenia także możliwość połączenia zarządzania portfelem i funduszami pod jednym dachem. Projekt umożliwia bowiem TFI zarządzanie portfelami klientów indywidualnych i działalność związaną z doradztwem inwestycyjnym. Oznacza to, że w grupach kapitałowych, w których są dwie spółki: TFI i asset management, pozostanie tylko jedna.
— Projekt daje nowe możliwości lokowania środków w depozyty oraz bardziej luźną politykę dla instrumentów pochodnych. Przy wprowadzeniu indywidualnego zarządzania nie jest jednak dla mnie jasne, po co pozostawiono zarządzanie zbiorczym portfelem — mówi Grzegorz Świetlik.
Szef stowarzyszenia twierdzi, że branża pracuje nad stanowiskiem do projektu. Będzie ono zawierać drobne korekty.
— Mamy też pomysły rozszerzające nowelizację. Projekt jest jednak na tyle dobry, że nie będziemy chcieli za wszelką cenę wprowadzać zmian. Priorytetem jest czas na przygotowanie do konkurencji z Unią — mówi Marek Łukaszewski.
TFI uważają m.in., że powinny mieć możliwość tworzenia funduszy także w ramach funduszy zamkniętych. Według Małgorzaty Góry, prezes Union Investment TFI, ważne jest również zrównanie w prawach funduszy polskich i zagranicznych. Miałoby się to odbywać m.in. przez wymóg przedstawicielstw czy oddziałów zachodnich funduszy w Polsce (tak jest na Węgrzech i w Czechach). Dystrybucją funduszy zagranicznych mogłyby się zająć polskie TFI. Zachodnie fundusze powinny mieć także obowiązek prezentowania wszystkich kosztów.
— Potrzebna jest silniejsza ochrona inwestorów w przypadku funduszy zagranicznych, chodzi m.in. o obowiązek dokumentacji w języku polskim — uważa Grzegorz Świetlik.