Tice powiedział w CNBC, że inwestorzy powinni „wciąć swoje pieniądze i uciekać”.

- Jest impreza, wielu ludzi tańczy. Ale to może być niebezpieczne. Uważam, że ostatnie spadki po 10 proc. były sygnałem, że orkiestra jego gotowa zbierać się do domu – stwierdził Tice.
Jego zdaniem, do końca roku rynek akcji może spaść o 20-25 proc.
- To, że zmienność widoczna w VIX podwoiła się jest bardzo niepokojące – powiedział Tice. - Testujemy 200-dniową średnią ruchomą w przypadku niektórych „gorących” spółek, jak Facebook, czy Google – dodał.
Inwestor, który w 2008 roku sprzedał Prudent Bear Fund obawia się wojny handlowej i konfliktu w Syrii. Niepokoi go także agresywna retoryka prezydenta Donalda Trumpa wobec Rosji. Dodatkowe obawy budzi perspektywa rosnących stóp procentowych.
- Mamy szefa Fed, którego nie obchodzi, że mieliśmy dwa spadki o 10 proc. na rynkach akcji w lutym, a potem na przełomie marca i kwietnia. To nie jest dobry znak – powiedział Tice.
Jego zdaniem, historycznie cykl podwyżek stóp w USA kończy się recesją i dużą zapaścią na rynkach akcji. Uważa, że tym razem będzie tak samo, bo rynek akcji jest przewartościowany. Rekomenduje inwestorom kupno złota.
- W tym otoczeniu, kiedy jest niepewność geopolityczna i handlowa, powinno się inwestować w złoto – stwierdził.