Centrum ma zająć się obsługą danych europejskich użytkowników chińskiej aplikacji umożliwiającej wideoblogowanie. Obecnie wszystkie ich dane znajdują się w USA, a kopia w Singapurze.
Zapowiedź inwestycji pojawia się w momencie kiedy administracja Donalda Trumpa zagroziła zakazem używania TikToka w USA dopóki jest on w chińskich rękach. Chiński właściciel aplikacji dostał czas do 15 września na wynegocjowanie jej sprzedaży amerykańskiej firmie. Wśród faworytów wskazywany jest Microsoft, który miałby ewentualnie przejąć biznes TikToka w USA, Kanadzie, Australii i Nowej Zelandii.