Taką opinię przedstawił w czwartek Evangelos Venizelos, były minister finansów, lider współtworzącej koalicję rządową Partii Socjalistycznej.

W Atenach są obecnie przedstawiciele tzw. trojki, którzy oceniają postępy Grecji w sprawie obniżania zadłużenia. Do stolicy Grecji przyjechał także szef Komisji Europejskiej, Manuel Barroso.
Rząd Grecji chce, aby główni wierzyciele tego kraju - Unia Europejska, Międzynarodowy Fundusz Walutowy i Europejski Bank Centralny, zgodzili się na opóźnienie o 2 lata terminu osiągnięcia celów fiskalnych, które są warunkiem dalszej pomocy finansowe.
W Europie pojawiają się tymczasem ostatnio głosy polityków wysokiego szczebla sugerujące, że wyjście Grecji z eurolandu nie byłoby katastrofą. W czwartek minister finansów niemieckiego landu Bawaria, chadek Markus Soeder, powiedział wręcz, że pogrążona w kryzysie Grecja musi opuścić strefę euro.