Według Jakuba Płotki, zarządzającego funduszami w Santander TFI, nie ma powodu, by w drugim półroczu sytuacja na warszawskiej giełdzie nie rozwijała się pozytywnie. Światowa gospodarka w pierwszym półroczu 2024 pozytywnie zaskakiwała odpornością na podwyższone stopy procentowe, a inflacja jest już znacząco mniejszym zagrożeniem niż jeszcze rok temu. Dzięki podwyższonym stopom procentowym banki centralne – w tym NBP – mają zaś potencjał do reagowania na ewentualne przejawy spowolnienia gospodarczego. Głównymi czynnikami ryzyka stają się w tej sytuacji wydarzenia w sferze politycznej.
- Widzieliśmy wzrost nerwowości w związku z wynikiem wyborów do Parlamentu Europejskiego we Francji i rozpisaniem w ich konsekwencji przedterminowych wyborów parlamentarnych we Francji. Spowodowało to osłabienie złotego, jednak wygląda na to, że efekt ten był krótkotrwały – zaznacza Jakub Płotka.
Złoty jest generalnie mocny m.in. dzięki jastrzębiemu nastawieniu Rady Polityki Pieniężnej (RPP) i przewidywalnej sytuacji inflacyjnej. Jakub Płotka nie zakłada, by RPP obniżyła w 2024 r. stopy procentowe. Taki ruch byłby niekorzystny dla giełdowych banków, które mają duży udział w indeksach. Zarządzający funduszami Santander TFI jest jednak zdania, że obecna wycena banków uwzględnia niemożność utrzymania stóp procentowych na obecnym poziomie.
Poza tym, to co osłabi wyniki banków, może wesprzeć inne sektory.
- Obniżka stóp procentowych byłaby pozytywna dla całego sektora nieruchomości, a więc zarówno spółek budowlanych, jak również deweloperów. Sektor przemysłowy również czeka na niższe stopy procentowe, szczególnie w strefie euro, do której jesteśmy dużym eksporterem. Obecnie koniunktura w przemyśle jest bardzo słaba. Jednym z powodów są wysokie stopy procentowe, które hamują inwestycje, co przekłada się na niski popyt w przemyśle – wyjaśnia Jakub Płotka.
Zarządzany przez Jakuba Płotkę Santander Akcji Małych i Średnich Spółek zajmuje obecnie drugie miejsce w naszym rankingu aktywnie zarządzanych otwartych funduszy akcji. Zdobył dotychczas osiem symbolicznych pucharów za mistrzostwo zarządzania, będących podstawą zestawienia. Jakub Płotka jest zarazem jedynym zarządzającym, któremu na listę rankingową udało się wprowadzić trzy fundusze. Sześć pucharów zdobył Santander Prestiż Akcji Polskich, a pięć - Santander Akcji Polskich. Łączne aktywa tych funduszy to 1,7 mld zł. Największy jest Santander Akcji Polskich. Jego aktywa netto dobiegają 900 mln zł. Dwa pozostałe fundusze mają ponad 400 mln zł aktywów netto.
Kondycję przemysłu i sektora budowlanego powinno też wesprzeć uruchamianie kolejnych transz kapitału z Krajowego Planu Odbudowy.
Czynnikiem, którego nie można obecnie lekceważyć myśląc o giełdzie jest wzrost wynagrodzeń przewyższający inflację, a tym samym zwiększający siłę nabywczą konsumentów. Ten sam efekt daje przekształcenie programu 500+ w 800+.
- Na tej sytuacji niewątpliwie korzystają i będą korzystać spółki eksponowane na popyt konsumencki. Wyniki finansowe spółek z segmentu detalicznego, które poznaliśmy w pierwszej połowie 2024 r., co do zasady były dobre i perspektywy na drugie półrocze są obiecujące. Mam na myśli takie spółki, jak Allegro, CCC, LPP, Rainbow Tours czy Shoper. Podobnie jest z InPostem notowanym w Amsterdamie, ale biznesowo mocno związanym z polskim rynkiem – mówi Jakub Płotka.
Względnie tanio i bez państwa
Specjalista z Santander TFI dodaje, że szczególnie w indeksach mWIG40 i sWIG80 jest wielu emitentów, którzy udowodnili w ostatnich latach, że potrafią się szybko rozwijać i wchodzić na nowe rynki. Skumulowany zysk spółek z tych indeksów jest obecnie trzy razy większy niż 10 lat temu, a mimo wzrostu wycen w ostatnich miesiącach, średni wskaźnik cena/zysk tych spółek oscyluje obecnie w okolicach 10, podczas gdy dekadę temu wynosił 14.
- Polskie spółki udowodniły, że potrafią się rozwijać, a w tym samym czasie cena za jednostkę ich zysku spadła – podkreśla Jakub Płotka.
Dodaje, że wśród małych i średnich spółek spektrum emitentów jest znacząco szersze niż w przypadku WIG20.
- Konstrukcja indeksów sWIG80 i mWIG40 jest bliższa strukturze polskiej gospodarki niż ma to miejsce w przypadku WIG20, w którym obecnych jest zaledwie kilka branż, często mocno regulowanych, a do tego znaczna część spółek jest po prostu kontrolowana kapitałowo przez skarb państwa. Historia dobitnie pokazuje, ze spółki z prywatnym akcjonariatem przynoszą wyższe stopy zwrotu od tych kontrolowanych przez państwo – przypomina Jakub Płotka.
Jak wybrać spółkę?
By kursy rosły potrzebne są jednak nie tylko dobre wyniki, ale również kapitał, który to doceni. Zarządzający Santander TFI wskazuje, że na GPW nie ma pod tym względem powodów do narzekań. Krajowi inwestorzy instytucjonalni zainkasują w 2024 r. ponad 10 mld zł z dywidend, wobec ponad 6 mld zł w 2023 r. Do tego dochodzą dywidendy dla inwestorów zagranicznych i indywidualnych. Dywidendy są zaś z reguły reinwestowane. Dane NBP o bilansie płatniczym wskazują na rosnące zaangażowanie inwestorów zagranicznych na naszym rynku akcji. Kapitał na GPW napływa też dzięki rosnącej partycypacji w PPK i pojawieniu się napływów do funduszy sprzedawanych na zasadach ogólnych. Jakub Płotka zaznacza, że choć trudno to zmierzyć, na GPW wciąż też napływa kapitał z zagranicy.
Przy wyborze konkretnych spółek nasz rozmówca zwraca uwagę na to czy wyróżniają się jakimiś trwałymi przewagami konkurencyjnymi, a także umiejętnościami zarządu reagowania na zmieniającą się sytuację rynkową. Takie spółki są w stanie zwiększać swoje udziały rynkowe, jednocześnie utrzymując wysoką rentowność.
- W ostatnich latach mieliśmy stosunkowo dużo nagłych zmian otoczenia, takich jak np. pandemia COVID-19 i związane z nią ograniczenia, czy rosnąca inflacja powodująca presję na wzrost wynagrodzeń. W takich, szybko zmieniających się okolicznościach, łatwo odróżnić spółki potrafiące się dostosować od tych, które borykają się z problemami – twierdzi Jakub Płotka.
Podpowiada, że dobrym testem modelu biznesowego jest moment, gdy spółka ze swoimi produktami lub usługami wychodzi za granicę.
- Niewątpliwie umiejętność osiągnięcia sukcesu za granicą uwiarygadnia model biznesowy danego podmiotu. Na polskiej giełdzie jest całkiem dużo spółek, które osiągnęły sukces w kraju, a potem potwierdziły swoje kompetencje na innych rynkach. Mam na myśli LPP, Kruka, Inter Cars, Enter Air czy XTB – mówi Jakub Płotka,
Do portfeli zarządzanych przez siebie funduszy kupuje akcje kierując się ich długoterminowymi perspektywami. Potrafi więc trzymać je w portfelu latami. Jako przykłady takich inwestycji wskazuje Inter Cars, Benefit Systems i Enter Air.