Kiedy globalne rynki akcji wydawały się już wychodzić z wrześniowej korekty, nowa fala zachorowań na COVID-19 w Europie oraz obawy o dalszą stymulację gospodarki amerykańskiej znowu popchnęły je w dół. Zdaniem banku Credit Suisse przecena na rynkach akcji może się jeszcze pogłębiać w krótkim terminie.

„Korekta może się nasilać, w miarę jak głównymi źródłami zmienności będą pozostawać wyhamowanie ożywienia, niepewność związana z pandemią, wybory w USA oraz spory handlowe” — wyliczają w październikowej prognozie rynkowej analitycy Credit Suisse.
Szczepionka na horyzoncie
Zdaniem Jamesa Sweeneya, głównego ekonomisty szwajcarskiego banku, rośnie ryzyko, że dane z gospodarek będą w czwartym kwartale słabsze od oczekiwań. Ożywienie rozpoczęte w maju wraz ze znoszeniem ograniczeń związanych z pandemią COVID-19 wytraca impet. Spowolnienie będzie widoczne już w danych za październik, a pogłębić je może oczekiwany przez inwestorów powrót lockdownów w niektórych krajach.
— Ścieżka przebiegu pandemii jest dużo gorsza, niż spodziewano się jeszcze miesiąc temu. Wciąż możemy być w samym środku okresu napływania złych informacji. Jeśli będą spływały niekorzystne sygnały dotyczące epidemii oraz szans na stymulację gospodarek, to z pewnością należy się liczyć z pogłębieniem przeceny — ocenia specjalista.
Jego zdaniem wzrost w głównych gospodarkach zdoła się utrzymać w tym kwartale powyżej zera, jednak jeszcze w pierwszym półroczu 2021 r. będzie bardzo słaby. Na przyspieszenie ożywienia będzie można liczyć dopiero w drugiej połowie roku, a wesprze je pojawienie się szczepionki na koronawirusa, które w ciągu kilku miesięcy powinno przełożyćsię na poprawę nastrojów konsumentów.
— Dostępność szczepionki będzie kluczowa w umożliwieniu ludziom powrotu do normalnego życia — zauważa James Sweeney.
W pierwszej kolejności będzie ona udostępniona personelowi medycznemu i ludności z grup podwyższonego ryzyka. Możliwości produkcyjne pozwolą na dystrybucję setek milionów dawek jeszcze w pierwszej połowie 2021 r., jednak już samo jej wprowadzenie zostanie przez inwestorów odebrane pozytywnie. Specjalista zwraca uwagę, że ożywienie w gospodarkach w znacznie wolniejszym tempie przekłada się na poprawę sytuacji w sektorze usługowym niż wytwórczym. To prowadzi do gorszego zachowania kursów spółek należących do branż usługowych, które powinno się utrzymać do momentu pojawienia się informacji o bliskim terminie wprowadzenia szczepionki.
Wypatrując stymulacji
Oprócz postępów w pracach nad szczepionką kluczowe dla inwestorów będą wyniki wyborów w USA. Zwycięstwo demokraty Joego Bidena może potencjalnie zaszkodzić spółkom technologicznym oraz farmaceutycznym. Mogłoby dla nich oznaczać groźbę nałożenia nowych regulacji. Skorzystać na nim powinny przede wszystkim spółki z branż cyklicznych, które dotąd zachowywały się słabiej od rynku, oraz z branży odnawialnych źródeł energii, które wspierać zamierza demokrata.
Choć Joe Biden chce częściowo wycofać się z obniżek podatków, to oszczędności na nich sfinansują nowe wydatki, a bodziec fiskalny będzie silniejszy niż w przypadku realizacji zapowiedzi Donalda Trumpa. Tymczasem reelekcja obecnego prezydenta oznaczałaby więcej inwestycji infrastrukturalnych oraz dalsze cięcia podatków. Jednak ważniejsze od tego, kto będzie zwycięzcą, będzie to, czy przejmie on całość władzy. To utorowałoby drogę do wznowienia zdecydowanej stymulacji gospodarki, po tym jak pierwsze pakiety wsparcia wygasły jeszcze w lipcu.
— Historycznie inwestorzy preferowali podział władzy między dwie partie, bo ograniczało to możliwość zwiększania wydatków przez rząd. Obecnie jednak mamy do czynienia z preferencją przejęcia całości władzy przez jedną partię, bo stymulacja gospodarki jest wysoce pożądana zarówno w krótkim, jak i długim terminie — ocenia James Sweeney.
Zdaniem ekonomisty Credit Suisse w dłuższym terminie solidnym stopom zwrotu z akcji będzie towarzyszyć wyprzedaż obligacji. Stanie się to jednak dopiero wówczas, gdy globalna gospodarka trwale przyspieszy. Do tego czasu rentowności papierów rządowych będą się utrzymywać w okolicach historycznych minimów. James Sweeney jest też taktycznie pozytywnie nastawiony do surowców.
„Perspektywy przed rynkami surowcowymi są pozytywne. Jednak przejściowo można spodziewać się fazy konsolidacji z podwyższoną zmiennością, w miarę jak aktywność przemysłowa będzie się powoli normalizowała” — wynika z październikowej prognozy Credit Suisse.