To szansa na dobrą zmianę

opublikowano: 11-01-2016, 22:00

Przedsiębiorcy chwalą pomysł jednej agencji i wzmocnienia placówek za granicą. Liczą, że nie są to czcze obietnice.

SONDA

KRZYSZTOF DOMARECKI

szef rady nadzorczej Seleny

Tym krokiem polski rząd wchodzi na drogę państw, które doskonałe rezultaty w zakresie wsparcia eksportu uzyskują dzięki integracji działań wszelkich agend rządowych. Mam nadzieję, że kolejnym krokiem będzie pakiet działań agencji odpowiednio dopracowany i skonsultowany z przemysłem. Współczesne strategie proeksportowe są bardzo zaawansowane i obejmują szeroki wachlarz działań, co jest szczególnie widoczne w Azji i Afryce. Równie ważna dla wzmocnienia polskiej ekspansji eksportowej będzie postawa naszych placówek zagranicznych. Polskie ambasady stanowią potężne, lecz mało wykorzystywane, placówki w promowaniu polskich firm i produktów w świecie. Dwa lata temu podczas narady ambasadorów w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (MSZ) zaproponowałem nowe formy wykorzystania naszych ambasad jako lokalnych centrów wspierania polskiej ekspansji eksportowej. Propozycje zostały dobrze przyjęte, ale późniejsze zawirowania nie sprzyjały wdrożeniu. Mam nadzieję, że MSZ we współpracy z Ministerstwem Rozwoju i Agencją Wspierania Eksportu wrócą do tego tematu.

STANISŁAW WAŚKO

wiceprezes Can Packu, producenta opakowań

Nie znając szczegółów, nie jestem w stanie skomentować tego pomysłu. Polskim eksporterom bardzo pomocne jest budowanie wizerunku Polski jako gospodarki produkującej nowoczesne i konkurencyjne wyroby. To długi proces, ale bardzo istotny. Z doświadczenia wiem, jak wielką barierą mogą być stereotypy zakorzenione w myśleniu przedsiębiorców — potencjalnych partnerów handlowych polskich firm.

JERZY PIETRUCHA

prezes Pietrucha International, firmy produkującej m.in. grodzice do zabezpieczeń przeciwpowodziowych i geosyntetyki do budowy dróg

Otwieranie kolejnych placówek dyplomatycznych jest konieczne. Słyszałem o planach stworzenia ambasady w Tanzanii. Dziś za Afrykę Wschodnią odpowiada ambasada w Abu Zabi, a przecież realia w Zjednoczonych Emiratach Arabskich są zupełnie inne.

Byłoby kapitalnie, gdyby jedna agencja zapewniała wsparcie merytoryczne i finansowe. Dziś nawet misje gospodarcze organizuje kilka instytucji: MSZ, PAIIZ, Ministerstwo Rozwoju. Jeśli dodatkowo w nowej agencji pojawią się ludzie, którzy mają jasno wyznaczone kierunki oraz wierzą w to, co robią, będzie to świetna zmiana.

PIOTR DZIUBASIK

właściciel firmy Supersnow produkującej armatki śnieżne

Jeszcze nie korzystaliśmy z pomocy administracji publicznej przy eksporcie, ale mamy zamiar. Polskim przedsiębiorcom ciężko jest wybić się za granicą. Jednym z problemów jest samodzielne ponoszenie kosztów wejścia, drugim — złe postrzeganie polskiego produktu w Austrii, Włoszech czy Francji. Chętnie skorzystamy z możliwości wsparcia.

BARTOSZ ŚWIDEREK

wiceprezes Pol-Inoweksu zajmującego się relokacją fabryk

To bardzo dobra inicjatywa. Dotychczasowe rozproszenie działań wspierających powodowało niepotrzebne koszty. Bardzo ważna jest zmiana mentalności urzędników, którzy muszą uświadomić sobie, że wspieranie eksportu to wspieranie miejsc pracy w Polsce. Oczywiście są to na razie deklaracje i bardzo ważna będzie determinacja osób odpowiedzialnych za wdrożenie tych planów w życie. W ostatnich dwóch-trzech latach działania MSZ i Ministerstwa Gospodarki wspierające eksport bardzo się poprawiły. Trzeba wykorzystać te doświadczenia. Nawet jeśli uda się zrealizować tylko 50 proc. założeń, to i tak będzie dobrze.

© ℗
Rozpowszechnianie niniejszego artykułu możliwe jest tylko i wyłącznie zgodnie z postanowieniami „Regulaminu korzystania z artykułów prasowych” i po wcześniejszym uiszczeniu należności, zgodnie z cennikiem.

Polecane