Na poniedziałkowej sesji japoński indeks Nikkei spadł już piąty raz z rzędu, tracąc 1,25 proc. do 8.042,26 pkt. W trakcie notowań indeks giełdy w Tokio spadł chwilowo poniżej 8000 pkt. Takiego poziomu nie notowano od 20 lat. Przecenie przewodziły akcje instytucji finansowych na czele z Sumitomo Mitsui Financial. Na rynek wróciła niepewność o wyniki banków i domów maklerskich – w tym miesiącu kończy się w Japonii rok finansowy. Sumitomo Mitsui, czwarty na świecie bank pod względem aktywów, spadł o przeszło 8 proc., piąty na świecie Mitsubishi Tokyo Financial potaniał ponad 4 proc. Dodatkowo inwestorzy obawiają się nie tylko wojny w Iraku, ale i sytuacji w położonej niedaleko Korei Pn.
Słaba atmosfera panowała też na pozostałych parkietach Dalekiego Wschodu. Piąty raz z rzędu potaniały tajwański TWSE i koreański Kospi. Inwestorzy sprzedawali akcje spółek energetycznych i transportowych z powodu wzrostu cen ropy do poziomu nie notowanego od 12 lat. Spore straty zanotowały China Airlines, największy tajwański przewoźnik i koncern energetyczny Korea Electric Power.
W Hong Kongu indeks Hang Seng spadł do poziomu sprzed 4,5 roku. Mocne straty zanotował Hutchison Whampoa. Operator telekomunikacyjny zapowiedział, że pożyczy 650 mln funtów swojej brytyjskiej, nierentownej jednostce.
DA