Sięgającą ponad 1,3 proc. zwyżką notowań na tokijskiej giełdzie zareagowały akcje Toshiba Corp. na informację o intratnym kontrakcie spółki w Chinach.
Kurs akcji największego w Kraju Kwitnącej Wiśni producenta mikroprocesorów, urządzeń energetycznych i specjalistycznych maszyn znalazł się tym samym na najwyższym poziomie o 2 października tego roku.
Należąca do japońskiego konglomeratu amerykańska firma Westinghouse Electric pozyskała zamówienie na budowę czterech reaktorów nuklearnych w Państwie Środka. Wartość kontraktu to 5,3 mld USD. To najwyższe w historii tego typu zamówienie w sektorze energetyki atomowej. W pokonanym polu WE zostawił takich potentatów jak francuska Areva czy rosyjski AtomStroyExport.
Prognozy zakładają, ze do 2030 r. Chiny przeznaczą na energetykę jądrową pond 200 mld USD.
Kontrakt pomoże Toshibie pokryć niedobór środków wydatkowanych na zakup WE, co kosztowało spółkę 4,16 mld USD. Sfinansuje też część szacowanych na 8,68 mld USD inwestycji w oddziale produkcji chipów w ciągu kolejnych trzech lat.
Jak szacują analitycy, przychody Toshiby realizowane w sektorze nuklearnym i paliwowym wzrosną do 2015 r. do około 700 mld jenów (5,9 mld USD) rocznie, zaś do 2021 r. do 900 mld jenów wobec 200 mld obecnie.
WST, Bloomberg