Francuski gigant energetyczny zapłaci za udziały joint venture 5,1 mld EUR swoimi nowymi akcjami, co oznacza, że spółka Kretinsky’ego z pakietem 4,1 proc. akcji zostanie jednym z największych pojedynczych akcjonariuszy TotalEnergies.
Aktywa, które są przedmiotem transakcji, znajdują się we Włoszech, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Holandii i Francji. Pod wspólnym zarządem TTE i EPH znajdzie się ponad 14 GW zdolności elastycznego wytwarzania energii.
- Transakcja pozwoli TotalEnergies uzyskać krytyczną pozycję na europejskim rynku produkcji energii, uczyni jego zdolności produkcyjne bardziej odpornymi i poprawi przewidywalność cash flow w segmencie wytwarzania energii elektrycznej – wskazał Frederic Lorec, analityk AlphaValue, dodając, że kwota transakcji „ma sens”.
Transakcję TTE i EPH ułatwia to, że Kretinsky jest zdeklarowanym frankofilem. Ułatwiło mu to w przeszłości przeprowadzenie licznych inwestycji we Francji, m.in. przejęcia francuskiego detalisty Casino, wydawnictwa Editis, dziennika Le Monde i sieci detalicznej Fnac.
Akcje TotalEnergies drożeją o 0,6 proc. na giełdzie w Paryżu. W tym roku wartość spółki rośnie o ponad 7 proc. W okresie 12 miesięcy spada jednak o 0,6 proc.
