TP SA trzeba obserwować

Dariusz Karolak
opublikowano: 2002-07-01 00:00

TP SA niby wygląda źle, bo kurs jest najniższy od X i przebił wsparcie 12,15 sprzed dwóch miesięcy długą czarną świecą. Dodatkowo niektórzy twierdzą, że rynek ma zostać „zasypany” dziesiątkami milionów akcji przez instytucje, które swoje akcje otrzymały od SP. Jest też inna optyka. Duża, płynna spółka z ustabilizowaną sytuacją na rynku, w atrakcyjnej branży, wyceniona niewiele więcej niż wartość księgowa. Który punkt widzenia zwycięży przekonamy się wkrótce. Osobiście uważam, że drugi.

Testowania 10,3 raczej będzie trudno uniknąć. Będzie to jednak okazja z gatunku tych, których OFE nie przepuszczają. Prawdopodobnie zanim to nastąpi pewnie kurs trochę się odbije. WIG-telekom, indeks branżowy ma 25 proc. zapas spadku, bo wybił się z trójkąta. TPSA jako największy składnik tego indeksu tylko 6,5 proc. i ma szansę na podwójne dno, tym większą, że taką samą ma NASDAQ. Jeżeli porównamy wskaźniki poważniejsze różnice zobaczymy w układzie kierunkowym. W przypadku TPSA zarówno DI+ dotarł do linii wsparcia (33-miesięcznej), jak i DI- do 10-miesięcznej linii oporu. Te same wskaźniki WIG-Telekom mają jeszcze miejsce na ruch.