Łączne zaległości rodzimej branży TSL (transport, spedycja, logistyka) wobec banków, firm leasingowych i dostawców wynosiły na koniec maja tego roku 2,79 mld zł – wynika z danych Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor i bazy BIK. To oznacza, że w pięć pierwszych miesięcy 2023 r. przeterminowane długi sektora zwiększyły się o 182 mln zł. Tempo niepokojąco przyspieszyło. Nawet w trudnym dla TSL okresie pandemii koronawirusa dług firm z sektora zwiększały się znacznie wolniej, bo o nieco ponad 200 mln zł rocznie (od marca 2020 r. do marca 2022 r. łącznie o 414 mln zł).
Dlaczego teraz jest znacznie gorzej niż w czasach COVID-19? Przedstawiciele BIG InfoMonitora uważają, że w tle jest spowolnienie gospodarcze i spadek popytu na usługi TSL.
Marta Zonik, dyrektor finansowa na Europę Centralną w FM Logistic, wskazuje również na wydłużone w czasie skutki pandemii. W tamtym czasie radykalnie wzrosły koszty transportu, a to dla wielu klientów firm transportowych stanowiło wyzwanie.

– By zachować płynność finansową, opóźniały realizację płatności. Po wyczerpaniu się rządowych tarcz antykryzysowych i przy rosnących stopach procentowych pożyczki i kredyty okazywały się zbyt drogie, a opóźnienie spłaty zobowiązań było dla wielu firm tańszym sposobem finansowania działalności. Firmy, które nie otrzymały należności, same przestały regulować zobowiązania i problem wciąż narasta – tłumaczy Marta Zonik.
Z danych BIG InfoMonitor wynika też, że jeśli przeterminowane zobowiązania sektora TSL nadal będą rosły w takim tempie, to do końca roku powiększą się jeszcze o 260 mln zł i mogą przekroczyć poziom 3 mld zł. Czy to realne? Jak najbardziej. Z analizy wywiadowni gospodarczej Dun & Bradstreet wynika bowiem, że nie ma podstaw do optymistycznych przewidywań. Aż siedem na 10 polskich firm transportowych ma problemy finansowe: 60 proc. twierdzi, że jest raczej w słabej kondycji, a 8 proc. – że w bardzo złej. O dobrej kondycji mówi zaledwie 27 proc. przedsiębiorstw, a tylko jedna na 25 – o bardzo dobrej.
Paradoksalnie sektor wciąż przyciąga nowych przedsiębiorców.
– Na koniec maja w branży TSL w Polsce działało prawie 219 tys. podmiotów, czyli o 10 proc. więcej niż przed rokiem. Przeterminowane zobowiązania ma ponad 36 tys. firm, z czego niemal 20 tys. to przedsiębiorstwa wciąż funkcjonujące, reszta to podmioty, które zawiesiły lub zamknęły działalność. Odsetek niesolidnych płatników utrzymuje się na poziomie 9 proc., co oznacza, że ryzyko trafienia na firmę w kłopotach jest całkiem spore. Co 11. przedsiębiorstwo może również nie zapłacić w terminie lub nie zapłacić wcale, bo wcześniej już tak zrobiło – komentuje prof. Waldemar Rogowski, główny analityk BIG InfoMonitor.
Bardziej narażone na problemy z windykacją należności są potencjalnie mniejsze firmy, a – jak wynika z danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego – prawie jedna trzecia przedsiębiorstw z sektora TSL w Polsce, to właśnie niewielkie podmioty zatrudniające nie więcej niż dziewięciu pracowników.
