- Zapewnił mnie dzisiaj, że nie będą kupować ropy od Rosji. (...) Teraz muszę sprawić, by Chiny zrobiły to samo - oświadczył Trump w Gabinecie Owalnym.
- W porównaniu do tego, co zrobiliśmy w ubiegłym tygodniu na Bliskim Wschodzie, to jest względnie łatwe. (Wojna) na Bliskim Wschodzie to trzy tysiące lat i ją rozwiązaliśmy. To trwa trzy lata. I myślę, że to zakończymy. Myślę, że prezydent Putin chce to zakończyć. Zobaczymy - powiedział dziennikarzom Trump.
Trump oznajmił też, że Rosja prowadzi „niedorzeczną” wojnę, w której straciła 1,5 mln ludzi.
- Chcemy tylko od prezydenta Putina, by to zakończył. By przestał zabijać Ukraińców i przestał zabijać Rosjan. (...) To nie stawia go w pozytywnym świetle. To wojna, którą miał wygrać w tydzień. A wkracza w czwarty rok. To nie stawia tej tak zwanej machiny wojennej w dobrym świetle - kontynuował prezydent.
- Ale może zawrzeć ugodę. Chcemy zawrzeć ugodę. Myślałem, że mamy umowę. Nienawiść między dwoma liderami (Rosji i Ukrainy) jest przeszkodą - powiedział Trump.
- Kto by pomyślał, że zaprowadziłem pokój na Bliskim Wschodzie, a nie mogę sprawić, by dwóch facetów poszło na ugodę? Ale myślę, że nakłonimy go. Jeśli Indie przestaną kupować ropę, będzie dużo łatwiej - podkreślił Trump, który w sierpniu nałożył na Indie cła za kupowanie rosyjskiej ropy.
Odnosząc się do zaplanowanego na piątek spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Białym Domu, Trump powiedział, że Ukraina „chce przejść do ofensywy”. Zaznaczył, że rozpatruje także inne opcje poza przekazaniem Kijowowi pocisków manewrujących Tomahawk i że będzie musiał podjąć w tej sprawie decyzję.