Trump zarzucił Goldman Sachs we wpisie na swoim serwisie społecznościowym „złą prognozę zarówno dotyczącą skutków na rynkach, jak i samych ceł”.
- Mylili się, tak jak mylą się w wielu innych sprawach – stwierdził, nie precyzując zarzutów.
Bloomberg zauważa, że prezydent skierował uwagę na Goldman Sachs po pojawieniu się w niedzielę raportu ekonomistów banku. Wskazują w nim, że wpływ ceł prezydenta na ceny konsumenckie dopiero zaczyna być odczuwalny. Zespół kierowany przez głównego ekonomistę banku, Jana Hatziusa, twierdzi, że amerykańscy konsumenci pokryli szacunkowo 22 proc. kosztów ceł do czerwca, ale ich udział wzrośnie do 67 proc., jeśli najnowsze cła będą podążać wzorem dotychczasowych.
- Myślę, że David powinien zatrudnić nowego ekonomistę albo może po prostu skupić się na byciu DJ-em i nie zajmować się prowadzeniem dużej instytucji finansowej – napisał Trump.