TSMC - główny dostawca chipów dla Apple i Nvidii - przeniósł pracowników z niektórych obszarów i poinformował, że ocenia wpływ trzęsienia ziemi o magnitudzie 7,4. Jego rywal United Microelectronics również zatrzymał pracę w niektórych lokalizacjach i ewakuował centra w Hsinchu i Tainanie.
Akcje spółek potaniały w środę odpowiednio o 1,2 proc. i 0,9 proc.
Większość chipów pochodzi z Tajwanu
Fabryki chipów są wrażliwe nawet na najmniejsze wstrząsy. Pojedyncza wibracja może zniszczyć całe partie precyzyjnie wykonanych półprzewodników. Każde wstrzymanie produkcji grozi zakłóceniem łańcucha dostaw. Szacuje się, że nawet między 80 proc. a 90 proc. zaawansowanych układów scalonych - kluczowych do zasilania smartfonów, laptopów, czy samochodów EV - powstaje na Tajwanie.
“Niektóre z wysokiej klasy chipów wymagają nieprzerwanej pracy 24/7 w stanie próżni przez kilka tygodni. Wstrzymanie operacji w północnych obszarach przemysłowych Tajwanu może oznaczać, że niektóre wysokiej klasy chipy w produkcji mogły zostać zepsute” - stwierdził Bum Ki Son, analityk w Barclays.
TSMC usiłuje dywersyfikować geograficznie swoją działalność. Jednak fabryki, które buduje obecnie w Japonii i Stanach Zjednoczonych, będą wymagały czasu zanim osiągną pełną operacyjność.
Kataklizm na Tajwanie
Trzęsienie ziemi, które nawiedziło Tajwan było najsilniejszym od 25 lat. Jego epicentrum miało miejsce przy wschodnim wybrzeżu. W kataklizmie zginęło 7 osób, a ponad 700 zostało rannych. Wyspa jest bardzo podatna na trzęsienia ziemi, ponieważ znajduje się w pobliżu zbiegu dwóch płyt tektonicznych.
