Benchmarkowy indeks Borsa Istanbul spadł o 7 proc. w środę po południu, co było jego największą stratą od czasu niszczycielskich trzęsień ziemi w lutym. Wskaźnik zbliżył się do najniższego miesięcznego poziomu od ponad trzech lat. Jego notowania zaniżył w szczególności flagowy przewoźnik Turkish Airlines, którego akcje potaniały o 6,8 proc.
Konflikt na Bliskim Wschodzie zablokował wzrost tureckich indeksów, które do 3 października zyskały 55 proc. Strategia inwestorów detalicznych polegająca na kupowaniu akcji w ramach walki z inflacją, jest pod presją z powodu zacieśniania polityki monetarnej przez bank centralny.
Środowa wyprzedaż nastąpiła po tym, jak prezydent Turcji Recep Tayyip Erdogan odwołał planowaną podróż do Izraela i pochwalił Hamas, twierdząc, że bojownicy organizacji są wyzwolicielami palestyńskiej ziemi. Media doniosły również, że kraj wstrzymuje plany współpracy energetycznej z Izraelem.
Oczekuje się, że w czwartek władze monetarne podniosą stopy procentowe do 35 proc., co byłoby już piątą podwyżką od maja. Kraj zmaga się z wysoką inflacją na poziomie 60 proc.