Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk uważa, że głównym celem PiS stała się władza, a nie skuteczne rządzenie. Tusk podczas środowej konferencji krytycznie ocenił 100 dni rządu Kazimierza Marcinkiewicza.
"Finałem tych 100 dni stało się formalne podpisanie paktu stabilizacyjnego. Te 100 dni i ich finał to de facto otwarcie szeroko drzwi do władzy: Andrzejowi Lepperowi, ojcu Rydzykowi i Romanowi Giertychowi" - powiedział.
"Nie takiego finału oczekiwaliśmy" - ocenił lider PO. Jego zdaniem, dla milionów Polaków bilans 100 dni rządu to bilans przykry.